Najgorsze jest to, że nie mogę użyć jakiś środków owadobójczych bo moje duże agamy łażą luźno po mieszkaniu.
Nie mam syfu w mieszkaniu co miesiąc odkurzam porządnie mieszkanie ze względu na łażące po mieszkaniu gady, ale mam antresole, w łazience wilgoć, więc skąd pewność że te gnojki nie rozplenią mi się w domu?
Myślałam że duże brodacze pozbędą się problemu ale świerszcze są sprytne i uciekają w takie zakamarki że nie da się ich znaleźć.
Jedynie kot stara mi się pomóc ale mu też spieprzają
Śledzę temat i spokojnie myślałam że pozdychają, ale obok mnie na ścianie wspinał się taki 1,5 cm (domowy)i spanikowałam (O.O) A duże świerszcze na bank mi nie uciekły.


Znajdź zawartość
Kobieta
