egro_44

czesc.

 

1- spokojnie moga zyc w akwarium, trzeba tylko dokladnie zabezpieczyc pokrycie zeby nie uciekly (bardzo sprawnie wspinaja sie po rogach akwarium).

2- tu wszystko zalezy od twojej inspiracji - dla kumakow najlepiej jest mniej wiecej woda i lad 3/2 wiec male szkielko odpada. Ale swietnie sprawdza sie rozwiazanie skladajace sie z wody (okolo 5-8cm) i umieszczonych w niej plaskich kamieni z wygodnym wyjsciem z wody. Lub duzy plaski korzen zanurzony czesciowo w wodzie.

3- Jezeli maja odpowiednia ilosc jedzenia i w jest miare zroznicowane to dodawanie suplementow i witamin jest zbedne. takie jest moje zdanie po wieloletnim ich hodowaniu. Natomiast potrzebne jest oswietlenie UV szczegolnie dla mlodych osobnikow.

4- przede wszystkim zywe i nie za duzo. Te zabki nie niszcza roslin. Po kilku miesiacach hodowania sprawa roslin sama sie wyklaruje.

5- dla 2-3 sztuk bardzo dobre

 

Zdjecia dla przykladu, ale oczywiscie wystroj dla komakow moze byc zupelnie inny. Najlepiej poogladac grafike w sieci, sa naprawde ladne aranzacje. Pozdrawiam.

Sprawdzonym sposobem na 3-5 dni jest wlozenie pojemnika z wykluwajaca sie (nie swiezo zalozona tylko taką juz z poczwarkami) hodowla muszek. I sprawa zalatwiona.

 

Pozdr. 

Najlepsze sa akacjowe, a z akacji najlepsza kora. Ze starych drzew akacjowych jest bardzo efektowna. Ja zawsze uzywam tylko po zalaniu gotujaca woda (akacjowych) i zadnych efektow ubocznych nie bylo i nie ma.

Trada nie, opadle liscie debowe bukowe tak.

 

Poza tym najlepsze rady do poszukania tu: http://drzewolazy.pl

 

Pozdr.

Mnie sie to nie podoba. Natura co innego, zamkniete terrarium co innego. W naturze nastepuje naturalna selekcja, wylapywane sa przewaznie jednostki ulomne, slabsze, z mniejszym refleksem. Tu zaba nie miala zadnej mozliwosci wyrwania sie i ucieczki. Porownywanie swiadczy o niezrozumieniu.

W tym przypadku karmienia "sterowanego" przez czlowieka jasno widac, ze zabraklo życzliwości i szacunku dla zwierzecia (zywej zaby zatakowanej i powoli konsumowanej  w zwiazku z tym narazonej na olbrzymi stres).

Niestety taka postawa jest powszechna, co zreszta widac po powyzszych wypowiedziach (to tylko pokarm, nie ma prawa bac sie i czuc, nic o zlego sie nie dzieje, jest za to fajna zabawa, niech inni tez sie ciesza).

Jest to bardzo przykre

Anita, nie kompromituj sie publicznie.

Swoim postem udowadniasz, ze lekceważysz prawo i lekceważysz zwierzeta, ktore to prawo chroni. I na dodatek, jak kazda osoba lamiąca prawo, tak latwo znajdujesz usprawiedliwienie swojego postępowania .

Z jednej strony piszesz, ze bardzo lubisz wszelkie płazy bezogonowe i za chwile Ci sie nie podobają drzewolazy a ropucha czy rzekotka żabia blee... osoba, ktora "bardzo lubi" plazy bezogonowe potrafi dostrzec piekno w każdym plazie,nawet najbrzydszym.

I jezeli piszesz o człowieku, jako "koronie stworzenia, która nie degraduje ziemi"  to albo zyjesz na bezludnej wyspie albo akceptujesz to, ze ludzie traktuja zwierzeta gorzej niz przedmioty - wyrzucaja/glodza/zabijaja niechciane, od wiekow poluja/zabijaja dla przyjemnosci, wylapuja/handluja zwierzetami zabijajac tysiące przy okazji tragicznych warunkow przemytu. I prawo, niezależnie od postaci, jest po to, zeby bezbronnym względem czlowieka zwierzętom, nawet tym najmiejszym, pomoc.

 

Zamiast wyglaszac na forum publicznym takie bzdury i zaslaniac sie Bogiem zajmij sie pomaganiem zwierzętom, a nie zabawą (pobawisz sie odhodowaniem zabek, bo sprawia Ci to przyjemnosc i co potem z nimi zrobisz?).

 

Pozdr.

Ten kawalek sluzu to mogla byc wylinka, tak stara skórka wyglada w wodzie - tak jak pisalam, zaby lubia zdejmowac wylinke w wodzie, szczegolnie gdy maja na to za sucho w srodowisku. Dobrze, ze ma wode, jak widac byla jej ta miseczka potrzebna, zaby wchlaniaja wode przez skore i widac, ze miala jej za malo. Moze siedzac w wodzie latwiej jej zrobic kupe bo rozmiekczy sie ewentualne zaleganie pokarmu w przewodzie pokarmowym
Zaby znosza duze kupy, to rzeczywiscie byla kupa. I taka mala zaba rogata jak Twoja powinna robic kupe co najmniej raz w tygodniu, tak mysle na podstawie obserwacji innych gatunkow. Musisz zaobserwowac - zaba siedzi w jednym miejscu zakopana w ziemi/torfie itp. Wychodzi wieczorem gdy jest glodna. Jezeli nie wychodzi niech sobie spokojnie siedzi, mozesz zrobic dwa-trzy-cztery dni glodowke bez jakiegokolwiek uszczerbku na jej zdrowiu (dorosle rogate jedza chyba zdecydowanie rzadziej, ale jak czesto nie wiem, tu juz musi sie wypowiedziec osoba, ktora taka zabe ma). Zaba wychodzi tez wtedy gdy zrobi kupe, wyglada to czasem tak jak gdyby chciala wyjsc bo szuka nowego "czystego" miejsca.
No to tyle. Jak wczoraj zjadla karaczana to teraz poczekaj z karmieniem, az zrobi kupe i bedzie miala miejsce na nowe żarcie . Troszke niech sie odchudzi bo ciut gruba (chociaz moej zaby tez do najchudszych nie naleza, lubie jak zwierzatka dobrze wygladaja).

Zdania na temat karmienia dzdzownicami sa podzielone. Ja jestem w grupie wykorzystujacej je jako pokarm caly czas i przez te wszystki lata nie zauwazylam zadnych skutkow ubocznych. Dzdzowniczki wcinaja nawet moje drzewolazy. Wiadomo, ze nie wykopujesz ich przy asfaltowej szosie, tylko gdzies poza miastem. Trzeba sprobowac czy w ogole na dzdzownice zareaguje, z moich zaby pomidorowych tylko jedna je je, pozostale nawet na nie nie spojrza.

Pozdr.


.