A jakby tak podsunąć im taką fotkę?
Gdzie wężyk jest w rozmiarze pierścionka?
Takie maleństwo też dla nich niemiłe? Te piękne wielkie oczęta?
Moi na widok 2 takich maluszków zapytali "I TO mają być węże? Lupy nie dodali?". Dzisiaj oba mają już 3 lata, są znacznie większe, ale oboje przekonali się że nie taki wąż straszny, są w stanie wziąć je na ręce.
Na początku tez problemem było zaopatrzenie w mrożone oseski (no jak to koło schabu ma leżeć) - problem zniknął zupełnie dzięki zapakowaniu myszek w nieprzezroczyste pudełka.