Chciałbym zajmować się owadami i rozpocząłem od czegoś prostego- hodowli gąsienicy, którą złapałem na dworze. Przez kilka dni moja wieczernica szczawiówka żyła sobie spokojnie w słoiczku, podgryzając wymieniane codziennie liście szczawiu i babki. Rano wszystko było ok. Po południu spostrzegłem, że moja gąsienica osnuta jest po bokach białym puchem, w którym roiły się dziesiątki maleńkich białym larw. Oczyściłem ją delikatnie i wymieniłem liście. Żyje. Co się jej stało?