Borka_

Węże to twarde zwierzęta. Jeśli nie wda się zakażenie, to najbardziej zmaltretowany się pozrasta. Jestem bardzo ciekawa jego dalszej rekonwalescencji i tego, czy będzie jadł w niewoli. Czekamy na update.

żona nie chce się zgodzić na karalucha za 200 euro

 

Uśmiałam się

 

Moje marzenie jest dość banalne - mieć na to wszystko miejsce. Chciałabym mieć takie warunki mieszkaniowe, żeby móc przeznaczyć cały pokój na terrarystykę. Kasa jest na drugim miejscu, bo jest całe multum pięknych pajęczaków i węży, które nie kosztują ogromnej kasy, na które można sobie uzbierać, lub maluszki są niedrogie. Tylko gdzie to wszystko trzymać? T____T

Witam kolegów i koleżanki. Bardzo proszę bardziej doświadczone osoby o podjęcie próby identyfikacji tegoż osobnika.

Najprawdopodobniej jedyny okaz w Europie (z odłowu ze sklepu).

 

UWAGA! Dla osoby, której się uda, gratis L1 z planowanego kokonu!

 

 

 

 

Jest to bardzo agresywny osobnik, bardzo.

 

 

 

 

 

Może uda się również określić płeć?

 

 

Brzydkie to to jak dno beczki - nie ma nóżek, za to kropeczki

 

A na serio, to myślałam, że rynek zbożówek się powoli "kończy". A tu proszę, jakie cudo

Ja nawet boasy sprzedawałam na olx. Wystarczy tak skonstruować ogłoszenie, żeby nie było wiadomo, co to za wąż, gdyż osoby weryfikujące ogłoszenia się nie znają. Ten, kto będzie zainteresowany kupnem będzie wiedział, z jakim gatunkiem ma do czynienia.

 

Taa, jestem kryminaluchem.

Pokarm dla psow I kotow jest zbyt bogaty w bialko zwierzece

Zbyt duze uogolnienie. Bogate w bialko zwierzece sa tylko karmy dobrej jakosci, natomiast wszystkie whiskasy, kitikaty i inne pedigree (strasznie szajsowe marki ze swietnym marketingiem) to w zdecydowanej wiekszosci przetworzone zboza i inne produkty roslinne. Ja swoje swiersze karmilam karma Frolic (takie koleczka jak nestle cheerios), bo sa bardzo miekkie, jak poduszki i robale, nawet male, z latwoscia je wcinaly. Dlatego tez sadze, ze kiepskiej jakosci karma dla kota jest calkiem dobra karma dla swierszcza, czy karalucha

Edit: dodam jeszcze jedno, jako stara akwarystka. Jesli rozmawiacie o karmie dla rybek, to trzeba by zaznaczyc, o jakiej, bo karm na rynku jest cala kupa i maja BAAAAAARDZO zroznicowane sklady.

Kilka lat temu do mojego domu wiejskie dzieciaki w grudniu przyniosły jeża, którego gdzieśtam wykopały bawiąc się na podwórku. Jeżyk spędził zimę w piwnicy zakutany w liście w skrzynce na jabłka, śpiąc całymi dniami i wstając tylko raz dziennie na żarcie (potwornie mlaskał swoją drogą! ). Odpasiony i wypoczęty wiosną został wypuszczony do ogrodu, gdzie wielokrotnie potem go widywałam. Moim zdaniem jeśli teraz wypuścisz jeża, to on nie da rady ogarnąć sobie nowej skryjówki, skoro normalnie robi to już nawet we wrześniu gdy się ochłodzi. Ten osobnik może siedział gdzieś w cieple i nie zapadł w odrętwienie, albo coś mu przeszkodziło i zwiał... Nie dowiemy się. Moim zdaniem zwierzak się kwalifikuje do "przezimowania" w domu na dobrej diecie i wypuszczenia na wiosnę.

 

Pozdrów tatę, dobre serducho ma.

Jak oddycha, to nie raczej, a na pewno nie zauważysz, gdyż pajęczy układ oddechowy nie jest wyposażony w żaden element odpowiadający naszej przeponie - czyli innymi słowy nic tam się nie "pompuje". Za to bicie serca całkiem nietrudno dostrzec u pająków tuż po linieniu - zwłaszcza u dużych osobników.

 

->

Ja odpowiem tylko na jedno pytanie - jeśli ktoś ci poleci, albo coś usłyszysz - nie kupuj w sieci Zoo Karina (mają tam lądowe). Pracowałam w tym kołchozie dla zwierząt - żółwie są chore, trzymane w złych warunkach i skandalicznie karmione.

Ten wąż być może kiedyś leżał koło Hoga

Temu pierwszemu osobnikowi radzę zrobić dobre zdjęcia spodu tak szybko, jak się da, bo wygląda mi na smca subadult, a jak już wylinieje na adulta, to identyfikacja będzie pieruńsko utrudniona. Dorosłego samca niewiadomego gatunku Poe można wtedy jedynie conajwyżej skarmić.

Chyba sprzedam Yorka 

 

Sprzedaj sprzedaj, bo to zaraza jakaś, a nie pies Pół mojego bloku ma to cholerstwo, a potem w windzie człowiek kroczku nie może zrobić, żeby na szczura nie nadepnąć.

Mnie wkurza już samo wystawianie ogłoszeń bez zdjęć z dopiskiem "zdjęcia na maila". A najlepiej jeszcze z tekstem "tylko dla poważnie zainteresowanych". Jak mam być poważnie zainteresowania, jak nawet nie wiem, jak zwierzę wygląda? Co w przypadku, jeśli mi się nie spodoba, czy wyjdę na osobę, która tylko zawraca gitarę sprzedawcy? Przecież, gdy ktoś pisze np. "sprzedam boa motley", to różnorodność jest tak duża, że może to być osobnik zarówno mistrzowski, jak i totalnie nieobdarzony.

 

Powinien być jakiś obowiązek dodawania zdjęć w dziale z gadami, przynajmniej w ofertach niehurtowych.

 

A co do tematu - jak ktoś ma taką "zasadę", że nie może zrobić chociażby durnego zdjęcia telefonem, to jakoś przestaję mu ufać. Podobnie traci w moich oczach sprzedawca, któremu się po prostu nie chce tego zdjęcia zrobić, a sprzedaje 3 osobniki na krzyż.

Poczontkującemu polecam Poliszusz slownikus, albo chociażby Slownikus wbudowanywprzeglądarkus

 

Jest jeszcze taki wąż, jak Przeglądnikus opisus, albo dla nieco bardziej zaawansowaych Szukajus wstarychtematus.