tzn, isc do szklarza i znalezc metrowa szybe i plasko wstawic do terrarium? hm...ciezko to sobie wyobrazam, pozatym jesli polozylbym ją na kablu to by byla niestabilna, wpadalyby pod nia trociny
2. nadanie paczki na "szczegolnych warunkach" , PRIORYTETEM, z wyraznym dopiskiem "zywe zwierze"
przesylka taka MUSI byc u klienta nastepnego dnia chocby mieszkal na drugim koncu polski pod WARUNKIEM, ze nadana bedzie do godziny 14.
pracuję na poczcie w doreczeniach wiec wiem, ze rejestrowanego prioryteta nie mozna zostawic na dzien pozniej, bo groza konsekwencje sluzbowe.
ja zadzwonilem tez na paczkarnie i poprosilem o nr tel. paczkarza dzieki czemu otrzymalem zwierzaka RANO czego nie da sie porownac z "kurierką", ktora najszczesciej doreczy Ci paczke wieczorem. Moj jez szedl do mnie 16 godzin przez ponad pół Polski
Oczywiscie zawsze moze zdazyc sie wypadek ciezarowki wozacej przesylki, itp.
3. Odpowiednie opakowanie, a wiec w moim przydku solidna skrzynia z grubej dykty, skrecona srubami i z mnostwem otworow wnetylacyjnych, w srodku troicny, czastka jablka i karma. Pudlo bylo na tyle nieduze ze jez nie mogl sie obic o scianki nawet jesli ktos nim rzucal.
Jezyk dotarl caly i zdrowy i odrazu po rozkreceniu pudla interesowal sie otoczeniem.
Oczywiscie przezyl duzo stresu i to wada tego rozwiazania.