PIGMEJEZKI

W składzie karma jest dobra, jednak moim zdaniem ma za dużo białka. Dla dorosłego jeża max to 33%, a lepiej podawać takie które mają mniej, czyli są to głównie karmy psie. Dodatkowo karma ta ma dużo fosforu, co zdecydowanie nie służy nerką zwierzaka.

Klatka się nie nadaje, część jeży się po nich wspina co grozi uszkodzeniem, połamaniem. Jeże są raczej kruchej budowy, do tego część jeży próbuje przekładać głowę między prętami, przez okrywę jaką są igły grozi to zaklinowaniem, nie mówiąc już o tym, że w klatce jest niemal niemożliwe utrzymanie odpowiedniej temperatury.

Jeśli chodzi o wybieg, lepiej zrobić lite ogrodzenie z płyt jakie stosuje się na tyłach mebli, a jako podłoże wyłożyć całość ceratą/podkładami medycznymi i kocykami.

Terrarium ok, ale trzeba pamiętać, że terrarium to dla jeżyka bezpieczne miejsce. Trzeba mi jednak zapewnić wybieg ze zróżnicowanymi atrakcjami. W naturze jeże potrafią zrobić kilka kilometrów dziennie. W terrarium nie ma na to szans.

Polarowa maskotka? A co to za zabawka dla jeża? Kołowrotek też wcale nie musi być, jest wręcz szkodliwy zarówno dla psychiki zwierzaka jak i jego kręgosłupa. 
Zdecydowanie lepszym wyjściem jest aktywizacja jeżyka, tunele, diggiboxy, kule-smakule, a to wszystko na ładnych zabezpieczonym wybiegu na którym jeżyk będzie mógł się wyszaleć.

Zielone kupy są charakterystyczne dla jeży w stresowych sytuacjach. Tak więc tak jak mówisz, nowe osoby, nowe zapachy.

Pazurki owszem, należy przyciąć jak są za długie jednak wątpię by to był powód niechęci do spacerów, pazurki nie przerastają z dnia na dzień, a te na tylnych łapkach rosną prosto, nie zawijają się więc nie powodują strasznie dużego dyskomfortu. Czy w ostatnich dniach coś się zmieniło w otoczeniu jeżyka, nowe jedzenie, zmiana temperatury w terrarium? Jeśli nie polecałabym kontrolną wizytę u weterynarza, warto też zrobić badania krwi.