Legwana mamy już od 2 lat gdy pojawił się u nas miał 6 msc. Od małego był często wypuszczany , brany na ręce ,uwielbiał się wspinać po firankach.Niestety byliśmy zmuszeni oddać go na jakiś czas do znajomych (nie był ani razu wypuszczany,brak pieszczot itd.) Kompletnie zdziczał. Od listopada znów jest z nami. Ma nowe, większe terrarium. Staramy się go oswoić : je z reki,pije,nie przeszkadza mu nawilżanie woda,da się dotykać ,ale mimo to czasami ucieka, uderza ogonem .Nie wiemy co mamy dalej robić "Ze smokiem z humorkami "
Legwana mamy już od 2 lat gdy pojawił się u nas miał 6 msc. Od małego był często wypuszczany , brany na ręce ,uwielbiał się wspinać po firankach.Niestety byliśmy zmuszeni oddać go na jakiś czas do znajomych (nie był ani razu wypuszczany,brak pieszczot itd.) Kompletnie zdziczał. Od listopada znów jest z nami. Ma nowe, większe terrarium. Staramy się go oswoić : je z reki,pije,nie przeszkadza mu nawilżanie woda,da się dotykać ,ale mimo to czasami ucieka, uderza ogonem .Nie wiemy co mamy dalej robić "Ze smokiem z humorkami "