Witam. Proszę o poradę bardziej doświadczonych ode mnie: dziś spotkałem się z żółwiem żółtolicym, młody- ok. 1 roku. Właściciel od 2 dni zauważył, że kończyny tylne są mocno opuchnięte- faktycznie, pod skórą wygląda, jakby nazbierała się tam jakaś ciecz. Karapaks zdeformowany. Ponadto, plastron żółwia jest miękki, ugina się przy naciśnięciu (tragedii nie ma, ale jednak). Żuchwa twarda, oczy w porządku. Ubytki w pazurach- odpadają, łamią się lub wykręcają.
Co do warunków- filtr wody jest, ogrzewanie w postaci żarówki także. Terrarium odpowiedniej wielkości.
I teraz, co mnie zaniepokoiło- żółw karmiony TYLKO ochotkami, nic innego nie chce przyjmować- tylko te stwory mrożone i żywe. W dodatku syn właściciela wypuścił na dwór żółwia na kilka dni przed wystąpieniem objawów. Dieta NIE uzupełniana preparatami wapniowymi.
Pytanie moje jest następujące- czy należy ukierunkować leczenie żółwia pod kątem uzupełnienia niedoborów wapnia ? I czy jest to przyczyna obrzęku kończyn tylnych ?
Jasne jest oczywiście wsparcie leczenia zmianą diety- i tu także proszę o pomoc- czym zastąpić wspomniane wyżej ochotki.
Czekam na odpowiedź, z góry dziękuję.