- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: Larra_Dorren
Larra_Dorren
Użytkownik od 14 kwi 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny wrz 27 2012 20:14
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 32
- Wyświetleń profilu 1 026
- Najbardziej aktywny w Węże właściwe i pozostałe (10 postów )
- Wiek 30 lat
- Urodzony Kwiecień 30, 1995
-
W terrarystyce od
2012
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Mazowieckie / Białobrzegi
1
razy rekomendowano treści
Narzędzia użytkownika
Znajomi
Larra_Dorren nie posiada jeszcze znajomych.
Ostatni goście
Moje posty
W temacie:Karmienie węża surowym mięsem
14 kwietnia 2012 - 22:52
Problem polega na tym że rodzinka uważa takie traktowanie ów gryzonia za wysoko nieetyczne . Mrożony gryzoń ... rozumiem że musiałbym go sam zabić? Trochę straszna wizja ,bo nie wiedziałbym jak się za to zabrać . A już odchodząc od tematu wątku : lepiej podawać wężowi martwy pokarm czy żywy . Wiem że zdania są na ten temat podzielone ,ale właśnie wizja tego że to ja musiałbym najpierw takiego gryzonie ukatrupić trochę mnie przeraża . A jak wy sobie z tym radzicie ?
W temacie:Karmienie węża surowym mięsem
14 kwietnia 2012 - 23:03
Można kupić martwego gryzonia o.O ? A tego to nie wiedziałem . Mieszkam niestety w niewielkim miasteczku gdzie są ledwo dwa sklepy zoologiczne . Muszę w takim razie pójść i się dopytać o taką opcji ,chociaż wątpię żeby w tych sklepach można było zakupić martwe gryzonie . Jeśli jednak coś takiego byłoby możliwe ,jest duża szansa na to że jednak da się namówić domowników na zakup zbożówki
. Bardzo dziękuje za odpowiedź ,zapewne jeszcze w poniedziałek zdam relacje ,co z tymi tym pokarmem.

W temacie:Karmienie węża surowym mięsem
17 kwietnia 2012 - 17:36
No niestety byłem wczoraj w zoologicznych ,w moim miasteczku ale martwej karmówki nie kupie . A może ktoś z was miał doświadczenie z uśmiercaniem takich stworzonek ? Tak wiem - to nieetyczne ,ale jednak wolałbym w jakiś humanitarny sposób uśmiercić gryzonia niż narażać węża i zamęczać przedśmiertnie ów gryzonia .
W temacie:Karmienie węża surowym mięsem
17 kwietnia 2012 - 23:16
Czytam i wydaje mi się że w moim przypadku jedyną opcją była by "komora gazowa" . Ktoś z was próbował/próbuje ? Jak zachowują się wtedy gryzonie ? W przeciągu ilu minut umiera dorosła mysz ,chomik ? Ogłuszenie wydaje się w moim przypadku czymś strasznym ( nie ze względu na moją wrażliwość ,a strachem że gryzoń będzie cierpiał) podobnie jak oderwanie kegów szyjnych. Wiem że tak czy siak czeka go śmierć ,ale też jestem żywą istotą ,wiem że nie zasługuje na umieraniu w agonii - jak każda istota. Pomysł z dwutlenkiem węgla wydaje się dla mnie najbardziej bezpieczny i mimo wszystko najbardziej "humanitarny".
W temacie:Karmienie węża surowym mięsem
19 kwietnia 2012 - 16:59
@konrad9892 Ogromne dzięki za wpis. Z CO2 w takim razie na pewno zrezygnuje . Nie chce żeby zwierzak cierpiał w ten sposób.
@mordd Zgodzę się - najlepiej kupić martwą karmówkę . Ale w moim przypadku to jest praktycznie nie możliwe . Najbliższe "większe" miasto (bo mieszkam w zadupiu gdzie jest ok. 9tys. ludności ) jest 30km ode mnie . Nie mam 18lat (a roczek niestety brakuje)więc pojechać samochodem i kupić takową karmówkę nie mogę. Z drugiej strony "jakość tak ,cena nie" zrozumiałe ,ale wydawać nawet tym autobusem 16zł w jedną i drugą + parę "groszy" za KILKA gryzoni to już naprawdę nieopłacalne . No i niestety kolejny minus to fakt - jak sam mówisz - ,że kompletnie bez sensu jest zabijać zwierzaka bez jakiejkolwiek wprawy ,umiejętności czy chociaż doświadczeń ... ale cóż powiedzmy sobie szczerze : każdy hodowca zaczynał od zera i niestety zapewne zdecydowana większość miała sytuacje gdzie musiała takiego gryzonie dobić . Widzę dwie opcje : albo jednak kupić gryzonia i czytając co wy robicie i mi radzicie , postarać się to zrobić (pierwszy raz nigdy nie jest łatwy jak już ktoś powiedział) ,albo zrezygnować z węża nie chcąc zrobić takiej myszy krzywdę ... No cóż wydaje mi się że już wiem co zrobię . Teraz jedynie kwestia (i to wcale nie najłatwiejsza) wytłumaczenia rodzinie tego wszystkiego i przekonania ich w jakiś sposób. Będzie trudno ,ale jak to powiedział jeden wielki człowiek "tanio skóry nie sprzedam".
@mordd Zgodzę się - najlepiej kupić martwą karmówkę . Ale w moim przypadku to jest praktycznie nie możliwe . Najbliższe "większe" miasto (bo mieszkam w zadupiu gdzie jest ok. 9tys. ludności ) jest 30km ode mnie . Nie mam 18lat (a roczek niestety brakuje)więc pojechać samochodem i kupić takową karmówkę nie mogę. Z drugiej strony "jakość tak ,cena nie" zrozumiałe ,ale wydawać nawet tym autobusem 16zł w jedną i drugą + parę "groszy" za KILKA gryzoni to już naprawdę nieopłacalne . No i niestety kolejny minus to fakt - jak sam mówisz - ,że kompletnie bez sensu jest zabijać zwierzaka bez jakiejkolwiek wprawy ,umiejętności czy chociaż doświadczeń ... ale cóż powiedzmy sobie szczerze : każdy hodowca zaczynał od zera i niestety zapewne zdecydowana większość miała sytuacje gdzie musiała takiego gryzonie dobić . Widzę dwie opcje : albo jednak kupić gryzonia i czytając co wy robicie i mi radzicie , postarać się to zrobić (pierwszy raz nigdy nie jest łatwy jak już ktoś powiedział) ,albo zrezygnować z węża nie chcąc zrobić takiej myszy krzywdę ... No cóż wydaje mi się że już wiem co zrobię . Teraz jedynie kwestia (i to wcale nie najłatwiejsza) wytłumaczenia rodzinie tego wszystkiego i przekonania ich w jakiś sposób. Będzie trudno ,ale jak to powiedział jeden wielki człowiek "tanio skóry nie sprzedam".
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: Larra_Dorren
- Polityka prywatności
- Regulamin ·