Nie dotknąłem jej. ale moja ręka była niedaleko. Nie oswoiłem jej na tyle aby brać ją na rękę, bo nie lubi, ale moja obecność w jej "domu" jej nigdy nie przeszkadzała. Zaczęła robić teraz pod siebie, jutro mam jechać do weterynarza który ją obejrzy. Nie zna się na jaszczurkach za bardzo, ale nie znalazłem nikogo na Warmii i Mazurach kto by się znał. Te jej miotanie wyglądało tak jakby atak padaczki. Szukałem na zagranicznych forach ale podobnego przypadku nie znalazłem. Mogła się po prostu za bardzo przestraszyć.
Przełożyłem ją delikatnie, do małego akwarium, będę ją obserwował
munchie
Użytkownik od 10 kwi 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 13 2012 19:48


Znajdź zawartość
Mężczyzna
