Duka

Hej.jestem nową użytkowniczką forum jak i początkującym hodowcą jeśli chodzi o agamy brodate. Swoją agamę kupiłam od hodowcy trzy miesiące temu,który niestety nie mógł się dłużej nią opiekować. Jest to samiec i ma 1,5 roku. Mniej więcej dwa tygodnie temu, gdy siedział na ramieniu wypróżnił się na mnie. Tyle tylko,że kał był wodnisty i biały a do tego okropnie śmierdział. Stwierdziłam,że ma rozwolnienie więc ograniczałam podawanie roślin. Po dwóch dniach sytuacja się powtórzyła, gdy był poza terrarium. Postanowiłam pójść do weterynarza, bo bałam się, że ma pasożyty. Niestety nie miałam próbki kału bo to co wypróżniła agam nie nadawało się do badania. Weterynarz jednak odrobaczył agamę. Niestety od tamtego czasu w ogóle się nie wypróżniła. Podawałam jej olej parafinowy, robię kąpiele w trakcie, których agama bardzo się napina. Dzisiaj zjadła trochę jabłka i pomyślałam,że zrobię jej kolejną kąpiel może w końcu się uda. Gdy zaczęła się napinać masowałam jej brzuch i okolice kloaki. Na początku wydaliła biała śmierdzącą ciecz, a później z wielkim wysiłkiem wydaliła mocz (w końcu w całej postaci a nie wodnisty ) następnie (myślałam że to kał) mały kawałek drewienka bukowego i nic więcej. Broda zrobiła jej się czarna (jeszcze nigdy tak nie miała) i wyszła sama z wody i chciała wejść do terrarium. I nie wiem teraz czy pójść do weterynarza żeby zrobił jej lewatywę bo sama się boję, no i wydaje mnie się że ma pasożyty.

Pomóżcie bo nie mam pojęcia co się z nim dzieje, czy jest zaczopowany czy ma rozwolnienie ???