Nie uśmiercać, sam zobaczysz jak będzie wyglądała sytuacja. Nawet jak je odrzuci to odrosną. Podawaj jej uszkodzone/martwe owady pod pysk.
Ustaw górna granicę wilgotności i temperatury, by przyśpieszyć metabolizm, czas do następnej wylinki i czekaj...
Dawaj znać jak tam sytuacja