No więc mam problem z tymi draniami (od gekona z ostrawy się przyniosło, jaka "niespodzianka") i mam metronidazol i hepachol na wspomaganie wątroby... Tylko problem jest taki, że to drugie najwidoczniej nie odpowiada absolutnie moim gekonom i robią wszystko by pozbyć się tego z pyszczków... Jakie macie jeszcze inne sposoby by wspomóc gekony w trakcie leczenia? Pamiętam że czytałam coś kiedyś gdzie było sporo napisane, ale wątek mi zaginął. Byłabym bardzo wdzięczna za szybką odpowiedź
Witam, mam samicę która od zawsze miała u mnie ogromny problem z wapniem (inne gekony hodowane z nią na równi - nie). I oto nadeszła straszna chwila, w której to wytworzyła jaja a jest zdecydowanie za mała (30g, sądząc po nogach miednica mocno wykrzywiona) i oto pytanie, gdzie mogę udać się z gadem do weterynarza? Studiuje w Krakowie, ale pochodzę z okolic Tuchowa i jako tako problemu z dojazdem w okolicach nie mam - po prostu google nie współpracuje i nie mam pojęcia gdzie się udać, a weterynarz do którego dotąd chodziłam (Tarnów) obecnie zamknął interes z powodów rodzinnych do odwołania.
edit: ten weterynarz z Tarnowa okazuje się wrócił, problem z głowy
Mam problem, otóż dzisiaj zauważyłam że po pokoju biega mi wyleg świerszcza bananowego - musiały zostać w podłożu złożone jaja, wyklul się no i uciekł przez wentylację... Nie jest tego dużo, ale pytanie co zrobić? Łapać czy raczej szybką zakończy swój żywot? W pokoju jest na ogół bardzo suche powietrze