Witam,
Kolega z pracy "uraczył" mnie modliszką bo wie że kiedyś hodowałem różne dziwne rzeczy. Ponoć widział jak ktoś ją wyrzuca pod blokiem.
Pytanie brzmi czy to nasz rodzimy gatunek (wygląda jak modliszka zwyczajna tylko ma takie czarne plamy na "szczypcach") i mogę ją spokojnie wypuścić w Warszawie?
Przepraszam za brak odpowiedniego nazewnictwa.
Pozdrawiam
Cezary