hankie

Hej,
dziękuję za uwagę i reakcję!

22 stopnie to najniższa stała temperatura, która jest utrzymywana w pokoju, jednak i tak patrząc teoretycznie wydaje się za niska (mieszkam w bloku, nie mam aż takich wahań temperatury, ale temp i tak będzie poprawiona). Czyli w rozsądnym rozwiązaniem będzie żarówka? O sprawdzanie parametrów aż tak się nie martwię, chciałbym zakupić elektroniczny termo/higrometr, czy takie za nieco ponad 30 pln z sondą na kabelku zdadzą egzamin? U kolegi przy analogowym higrometrze pewnej znanej firmy, a elektronicznym była rozbieżność 7-8%...
Dzięki za wskazówki!

BTW szukałem na forum wpisując "czym ogrzać terrarium", czytałem przypadki innych, ale jakoś nie mogłem dopasować ich do swoich warunków. Przez google dotarłem też na zdanie z innego forum:

Większość pająków będzie czuła się idealnie w temperaturze pokojowej, więc dodatkowe ogrzewanie nie będzie im potrzebne.

Dlatego wolałem zapytać.

Hej!

Co do czerwonego światła to pomalowana na czerwono żarówka, albo żarówka z czerwonym filtrem nie daje idealnie czerwonego nieirytującego stworzenia światła. Pozwolę sobie przytoczyć kilka zdań, które przytoczyli mi bardziej doświadczeni w moim poście powyżej:

1.6. Czym oświetlać terrarium

Często na forum spotkać można się ze stwierdzeniem, że do oświetlania terrarium należy użyć czerwonej żarówki ponieważ pająki nie widzą czerwonego światła.
Nie spotkałem się jednak nigdzie z danymi dotyczącymi tego jaki zakres długości fali odbierają ptaszniki. Gdyby jednak poszukać charakterystyk większości oferowanych czerwonych żarówek emituje nie tylko fale w zakresie od 630 do 780 nm (czyli światło czerwone) ale również inne. Ogólnie rzecz biorąc, żarowe źródło światła emituje światło białe. W przypadku większości tanich żarówek pomalowana jest na czerwono szklana bańka otaczająca żarnik przez co mamy wrażenie, że światło jest czerwone. jest to jednak tylko wrażenie i tak naprawdę jest także dużo światła białego. Na rynku można jednak dostać droższe żarówki, w których zastosowano specjalne filtry odbijające fale o innej długości niż czerwone. Tak więc jeśli chcemy do oświetlania zastosować czerwoną żarówkę należy najpierw zapoznać się z jej charakterystyką.

Kolejnym źródłem światła dzięki, któremu możemy uzyskać światło jak najbardziej zbliżone do czerwonego są świetlówki. Część sprzedawana jest jako podłużne neony do których trzeba mieć specjalne oprawy - te doskonale będą nadawać się do oświetlania kilu terrariów. W sprzedaży znajdują się także świetlówki na gwint E27 (taki jak normalna żarówka), które dużo prościej zastosować. Jako iż źródłem światła w tym przypadku jest gaz a nie ciało stałe można poprzez odpowiednią mieszankę uzyskać światło jak najbliższe idealnej czerwieni.
Przykładową charakterystykę dla świetlówki liniowej Philips TL-D Pro Czerwonej można zobaczyć tutaj: Charakterystyka

Jeśli jednak chcemy uzyskać idealne czerwone światło należy użyć źródła światła półprzewodnikowego - czyli diody LED. W tym przypadku mamy największe mozliwości doboru zakresu fali przez co uzyskania światła idealnie czerwonego!
W sprzedaży można kupić gotowe zestawy do oświetlania terrariów z czerwonymi diodami lub jeśli mamy choć zielone pojęcie o elektronice i potrafimy używać lutownicy można samemu zbudować oświetlenie terrarium, którego koszt powinien zamknąć się w 20zł.

Pozdrawiam

Jaka pomoc w zbieraniu argumentów Ja osobiście naoglądałem się pająków i skorpionów u kolegi. Kiedyś się mnie spytał czy nie chciałbym pająka, a następnego dnia po prostu przywiózł mi jednego ze swoich Wiedzę miałem tylko teoretyczną, ale szybko się okazało, że to i tak najmniej uciążliwe zwierzę w domu a obserwacja zachowania pajęczaka wynagradza brak możliwości brania na ręce No i najważniejsze - moja rodzicielka nie bała się mniejszych pająków, ale gdy nawet w telewizji zobaczyła większe osobniki to 'zganiała' je sobie z pleców (oczywiście pająki wyimaginowane, jakiś dziwny odruch ). Po dłuższym obserwowaniu i przyzwyczajaniu się do obecności bez problemu mogła utrzymać na dłoni mniejszego Lasiodora parahybana i pozwolić mu spokojnie z niej zejść (zwierzę znajomego).

Podkreśl mamie, że chciałbyś takie zwierze nie ze względu na 'bajer' tylko rzadkość i możliwość obserwacji całkiem egzotycznego stworzenia

Moim skromnym zdaniem, najlepiej mierzyć zwierzę na czczo po wylince. Najedzony z powiększonym odwłokiem powoduje, że porównując pająka nasz będzie gigantem Sam czekam aż wejdzie na frontową ściankę terra i spokojnie mierzę DC.

Moja rodzicielka też bała się większych pająków (kątników akurat nie ), ale stopniowo się przyzwyczajała. Coraz dłużej wpatrywała się w pojemnik ze zwierzęciem, potem brała pojemnik na ręce by się mu przyjrzeć. Ostatecznie u znajomego położono Lasiodora parahybana na rękę i pozwoliła pająkowi z niej zejść. Jeśli lęk nie jest paniką, albo nie siedzi głębiej można wypracować. Kobiety często się nimi brzydzą, bo są 'fe włochate' (a pieski yorki włochate nie są? ), albo uważają że są niebezpieczne (ok, prawda, mogą być, ale jak mamy pięknego pieska wagi 50 kg to on jest kompletnie bezpieczny? ryzyko zawsze- to tylko zwierzę).

Fakt, pobawić się z ptasznikiem nie można. Mój np po zmianie lokum przekopał gruntownie wystrój (starałem się w układaniu) i siedzi w wykopanej jamie przykrytej włóknem (sam wszystko zrobił), czyli praktycznie mało go nawet widać.

Zastanów się, czy na pewno będziesz go chciał. Bo nie jest to zwierzę do straszenia koleżanek, czy robienia sobie zdjęć na fejsbuku z pająkiem na twarzy... Trafnej decyzji życzę!