JungleJulia

Hej!
Jaką moc kabla grzewczego (ile W) należy zakupić do terrarium dla gekona lamparciego o wymiarach 50x40x30? Wydaje mi się, że taki temat na pewno już się pojawił, ale w wyszukiwarce wpisywałam kolejno "moc kabla", "kabel grzewczy/grzejny" etc. i nic nie znalazłam!

Będę wdzięczna za wskazówkę!

Cześć!
Chciałabym zamówić dla gekona lamparciego tło strukturalne do terrarium o wymiarach 50(dł.)x40(wys.)x30(szer.). Stąd pytanie: jakie wymiary powinno mieć samo tło? Bo nie może mieć chyba wymiarów 50x40 (tak, jak terrarium), bo wtedy w żaden sposób nie mogłabym go włożyć do środka:)? Widziałam w internecie wiele ofert tła o wymiarach 50x30 i zastanawiam się, że może to te tła zamawia się właśnie do terrariów 50x40? Jestem w tym zielona!

Mam nadzieję, że ktoś z Was mi podpowie, czy dobrze myślę Może dzięki temu,jak zadzwonię do firmy, która się tym zajmuje, to nie palnę jakiegoś głupstwa:)

Kasia.

P.S. Na wypadek Waszych sugestii - robienie tła samodzielnie w moim przypadku zupełnie odpada:)



Edit gibek_gsf: Pytania tego typu, dotyczące terrariów, zakładamy w dziale "Terraria dla jaszczurek i sprawy techniczne". Przenoszę.

Witajcie,
posiadam rocznego eublefara lamparciego. Już na początku zauważyłam, że terrarium ma taki charakterystyczny "zapaszek"...może niezbyt przyjemny,ale też nie uciążliwy, wiadomo - gekon się załatwia, w miseczce są mączniki, do tego ogrzewanie...to wszystko daje taką właśnie mieszankę.
Jednak ostatnio całe terrarium wyczyściłam: drewienka, kryjówkę,rośliny, szyby - w dwóch słowach takie generalne porządki.
Tymczasem po dwóch dniach zapach był...bardzo nieprzyjemny i co więcej...czuć go było nie tylko po otwarciu terratium, ale już w ogóle podejściu do niego na jakieś 1,5 m, a w pewnym momencie wydawało mi się,że czuję go już w całym pokoju. Nieco mnie to zdziwiło, bo takie "porządki" powinny chyba zadziałać odwrotnie.(Do czyszczenia używałam wody).

Stąd moje pytanie:czy u Was jest podobnie? Czy terraria mają swój zapach? Co może wpłynąć na jego nasilenie?

Proszę ze mnie nie szydzić i nie pisać,że gekon nigdy nie będzie pachniał chanelem czy niveą Domyślam się

Witajcie:)
Mój młodszy brat zainspirowany moją przygodą z terrarystyką postanowił kupić sobie gekona lamparciego. Przywiózł jaszczurkę do domu, no i rozpoczął się okres aklimatyzacji. Wiadomo - gekonik nie jadł... Ale jak minął ponad tydzień, a on nie zjadł ani jednego mącznika, brat zaczął się martwić. Chwycił więc miskę, przechylił ją prawie do pozycji pionowej, podsunął jaszczurce pod pyszczek i...o dziwo: zaczęła jeść. Na początku dwa, trzy mączniki. Potem coraz więcej.
Ale problem zrobił się jeszcze gorszy, bo minęło kilka tygodni i teraz to jest jedyny sposób przyjmowania przez gekona pokarmu. Trzy dni może przechodzić obok miski obojętnie i nie zje nic, a jak tylko podstawi mu się miseczkę pod nos: od razu zajada, nawet kilkanaście na raz. Jak jest już najedzony, odchodzi.
Słuchajcie, co robić? Czy to jakaś anomalia?
Czy brat popełnił błąd podstawiając mu wtedy miskę i sam wpędził się w taki kłopot?
Może macie pomysły jak można zachęcić eublefara do samodzielności?

Pozdrawiam,
Kasia

Mój gekon od kilku dni ma problem z wylinką na czubku głowy. Z resztą ciała nie było problemów.
Staram się utrzymywać wysoką wilgotność, i zgodnie z tym co przeczytałam nawilżam
mu tą główkę letnią wodą (na patyczku higienicznym).

Ale to nic nie daje! Wylinka owszem, robi się wtedy inna,
ale i tak ciasno przylega do główki, więc nawet nie mam
takich długich paznokci, żeby móc ją sprawnie chwycić w palce.
Gekon ma w terrarium sporo miejsc, o które mógłby się "otrzeć",
ale nie wykazuje do tego chęci.
Nie mam jak zrobić mu zalecanych "kąpieli", bo to czubek głowy.

Czytałam o możliwości posmarowania tego miejsca gliceryną.
Ale czy to rzeczywiście dozwolone i bezpieczne?