betatym

Myślę że nie ma obaw co do zbytniego spadku temperatury, od kilku lat zimą utrzymywana jest tam temperatura ok. 7 st. (czujnik centralnego ogrzewania) w pomieszczeniach ogrzewanych ze względu na przetrzymywane tam rośliny. a w pomieszczeniu gdzie będzie pojemnik z żółwiem ok. 5 st.
Oczywiście tak jak należy, przygotowałam żółwia do zimowania ( mam nadzieję, że dobrze)- badania u weterynarza polecanego na tej stronce, ograniczenie jedzenia (już 4 tygodnie), kąpiele i stopniowe (na ile miałam możliwość)obniżanie temperatury.
Pojemnik, w którym przebywa żółw będzie wstawiony do drugiego i obłożony od spodu i po bokach styropianem ( tak wyczytałam w jednym z artykułów w dziale "wiedza").
O tym wypróżnianiu myślę, bo czytałam już też o wybudzaniu, że jest to jeden z sygnałów że należy już zakończyć hibernację. Ponieważ to pierwsze "nasze" zimowanie, to po porostu pytam już na zapas, żeby czegoś nie zrobić źle.
Żółw ma dosyć dużo tego podłoża, nie wiem czy nie powinien mieć trochę mniejszego pojemnika.
Dziękuje za odpowiedź i proszę o ewentualne kolejne wskazówki.
Pozdrawiam
Beata

W pomieszczeniu gdzie znajduje się żółw nadal jest 10 st. Dzisiaj jeszcze raz kąpałam naszą Skorupkę, ale musiałam go trochę wykopać. Strasznie wtedy "fuczał", mam nadzieję, że tylko dlatego ze, mu przeszkadzałam, bo oglądając go nie zauważyłam nic niepokojącego, z noska nic nie leciało. Później w kąpieli nic takiego nie słyszałam.
Cały czas się zastanawiam, jak poznam, że już pora na wybudzanie - trochę się tym martwię.
Proszę, podpowiedzcie coś.

Dzięki! A w czym trzymasz żółwika - chodzi o podłoże. Bo boję się, ze mogę nie zauważyć tego faktu bo wszystko wsiąknie w podłoże, w którym jest zagrzebany mój żółwik.

Dzięki za Wasze dyskusje i podpowiedzi. Trochę mnie uspokoiły.
Nawiązując do życia żółwi w naturze, też tak myślałam, że chyba zbyt częste sprawdzanie ich w czasie snu, nie jest najlepszym pomysłem. Podobnie jak ktoś pisał na forum, że pierwszą kąpielą nowego żółwia bardzo się przejmujemy, a później to już standard i podobnie jest z zimowaniem.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i w przyszłym roku już będę spokojniejsza.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Beata

Zgadzam się całkowicie z Cecylią, że trzeba czytać i myśleć. Ja szczerze mówiąc wiele skorzystałam czytając właśnie takie dyskusje i wywody różnych osób. Od momentu zakupu żółwia ( a właściwie przed zakupem) wiedzę zdobywałam na tym forum.
Dzięki za te dyskusje, są baaardzo potrzebne.
Beata