Mam podobny problem. Nie wiem czy maluch wykluł mi się z woreczkiem czy to były wnętrzności. W moim przypadku ta "resztka" częściowo została w jajku, częściowo na zewnątrz. Oglądałam gekona i nie zauważyłam żadnych ran, ani rozcięć na brzuchu poza maleńkiej kropeczki na środku, ale to zapewne ślad po pępowinie. Fakt, maluch ma troszkę chudszy brzuszek, ale na "pustego" nie wygląda. Te wnętrzności były żółte i stanowiły raczej jedną całość. Ciężko mi to określić, ponieważ były całe oblepione wermikulitem i już trochę podeschnięte. Poradzcie coś, bo to 2 mój maluch, a pierwszy z takim czymś.
hej, podczepię się pod pytanie. Do budowy ścianki użyłam styropianu. Po nadaniu jakiegoś tam kształtu pokryłam całość klejem polimerowym rozcieńczonym z denaturatem i posypałam piaskiem. Ponieważ ścianka jest sporych rozmiarów, odstawiłam ją na prawie 3 dni. Mimo to nadal czuć ten specyficzny zapach kleju zmieszanego z denaturatem. Boję się trochę to wsadzić do terra, żeby mi się gady nie potruły. Ile może się ulatniać ten zapach? I czy jest to szkodliwe.
Jak na razie temperatura jest stała, lampki nie mam zamiaru wyłączać. Ale jednak jutro przygotuje odpowiedni pojemnik i myślę żeby postawić na takiej poduszce grzewczej. Ustawia się na niej odpowiednią temperaturę, tylko nie wiem czy to wystarczy.
Może źle to ujęłam, jajo odkryłam późnym wieczorem, więc nie miałam czasu ani materiału na budowę odpowiedniego inkubatora. Chodziło mi bardziej czy w takich warunkach jajko przetrwa te kilka godzin zanim kupie to co mi potrzebne.
Mogę podczepić się pod temat? Mam nieco inny problem, bo dotyczy malucha wyklutego około 10h temu. Od wyklucia ma przednią łapkę wykrzywioną, wygląda jak krzywica (stawia ją do wewnątrz). Uszkodzenia mechaniczne wykluczam. Jego mama w trakcie ciąży dostawała posiłki zgodnie z zaleceniami dla ciężarnych samic. Maluch jest żwawy i ruchliwy. Co może być powodem wykrzywienia tej łapki?