W niedzielę, podczas oglądania "Nocy spadających gwiazd" usłyszeliśmy jakiś szelest w trawie... Podeszliśmy zobaczyć co to jest, i naszym oczom ukazał się Jeż
Z góry sorry za jakość zdjęcia, ale robione na szybko telefonem żeby zwierzaczek się nie stresował za bardzo