Ja od roku korzystam ze zwykłego nawilżacza z marketu(50zł)plus rura (zest do umywalek) i działa.jak terra duże to warto pomyśleć o nawilżaczu z większym zbiorniczkiem,żeby co chwilę nie dolewać. Oczywiście dochodzi kwestia estetyki.ja zamaskowałam urządzenie kwiatkiem i mój smok ma w terra 100/60/150 70-90 procent wilgotności.
u mojego błotniaka w terrarium wytrzymują tylko sansewelie i guzmanie.Te pierwsze,nie pamiętam nazw odmian kupiłam małe sadzonki w Obi.Mają się świetnie. Próbowałam wielu gatunków roślin,ale nie przetrwały deptania,kopania itp.podskoków.Co do aloesów to nie wiem jak przetrwają dużą wilgotność powietrza.W końcu to kaktus i za wodą nie przepada.Przymierzam się do posadzenia storczyka.powinien dać radę.liście ma mocne,wilgotne powietrze lubi.Zapewne nie zakwitnie,ale co tam.
Co do pianki to się nie wypowiadam,bo nie stosowałam.
A ja kupiłam nawilżacz ultradźwiękowy w supermarkecie budowlanym,rurki(takie do umywalki) i mam idealna wilgotność na dwa spore terra z błotniaczkami.Koszt w sumie 84zł.(a z tego co się orientuję to fogger koszt.ok90zł).Zbiornik na wodę duży,więc pilnować bez przerwy nie trzeba.Urządzonko mało estetyczne,ale schowane za szafkami nie przeszkadza.Ma za to jedną podstawową zaletę.Płynną regulację pary,więc bez problemu można sobie ustawić tak jak trzeba.