Przez zime karmiłem je zamrożoną jeżyną/różą ale skonczyly mi się zapasy i teraz nie mają praktycznie nic poza suchymi listkami.
Kiedyś kupilem w jakimś supermarkecie bazylie w doniczce, i nic się nie stało z patyczakiem.
Te, które teraz mam są l1-l3 i od początku karmione były liściami wyzej wymienionej róży/jeżyny
Przeczytałem gdzieś informacje, ze przy nagłej zmianie pokarmu mogą zdechnąć, czy to prawda?
Czy polecacie coś innego jako pokarm?
Czy moge miec jakąś pewność, że ta bazylia rzekomo spożywcza nie jest pryskana?
terramaniac
Użytkownik od 27 wrz 2011W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 06 2012 19:52