Witam serdecznie.
Posiadam 14-letniego samca Iguany.
Zauważyłem ostatnio u legusia, że jak leży i wygrzewa się w swoim ulubionym kącie przy szybie, na korze kokosowej - czasem bardzo zabrudzi szybe (nie jest to sól wypluta z noska po napiciu się). Przyobserwowałem że jest to "gęsta ślina" lub ropa wydobywająca się po boku pyszczka - jego szczęki. Brak jakichkolwiek ran.
Zdjęcie wydaje mi się zbędne bo wygląda to po prostu jakby leguś czasem za bardzo się "obślinił" tylko ta slina podejrzanie wygląda. Najwięcej jest jej z lewej strony pyszczka rano, ale nie zdarza się to mojemu Leonowi codziennie.. więc nie wiem co o tym mam myśleć.
Czasem zdarzyło się że po jedzeniu miał lekko zakrwawiony w tym miejscu pyszczek po obu stronach bocznych, tak jakby człowiek ugryzł się w usta lub pękło na mrozie..
Szczęka Leosia jest ukształtowana równo w stosunku góra-dół. (mam na myśli niedobory wapnia itp.) Pacjent oczywiście zdrowy, ma apetyt i lubi dobrze pospać lub grzać się pod lampą.
Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem, musze się martwić ?