Tak te ze sklepu...tak nam poleciła trzcinka3 bo z nią ratowaliśmy aksiki jak były chore. Są w roztworze 40%. No własnie próbowaliśmy ale to się trzyma dość mocno i jak chcemy to palcami dotknąć to wtedy Złośnik się denerwuje i nam ucieka...a np. podczas karmienia, mimo że to ma sam wchodzi na rękę
No właśnie nie zauważyłam żeby mu to przeszkadzało, ale wolałam się upewnić.
Co do jego grubości, wydaje mi się że jest normalny (jak robiłam zdjęcie był wygięty, więc może dlatego tak wygląda).
Zwierzaki dostają co drugi dzień krewetkę i jedna jedzą na pół, ale oczywiście mogę im mniej/rzadziej dawać.
Jeśli jemu to nie przeszkadza i nie zagraża to niech sobie będzie...mi też nie przeszkadza. Ważne żeby małemu to nie szkodziło. Nie będę go narażać na cierpienia ze względów estetycznych. A tak w ogóle czy z czasem to będzie się zmieniać (rosnąć, grubnąć, itp) czy już takie sobie zostanie?
No to nie zostaje mi nic innego jak obserwować
Przepraszam, ale nie daje mi spokoju jeszcze ta grubość Maluchów, więc mogłabym prosić abyś zerknął do mnie w galerię i ocenił je pod tym względem?
Nie jestem ekspertem ale rozejrzałam się troszkę po necie i jest to prawdopodobnie zapalenie grzybiczne skóry (jasne plamy na skórze, szczególnie na karku i grzbiecie). Poniżej podaje niemiecką stronkę, na której można o tym poczytać w zakładce choroby (Krankheiten) - ja korzystam z tłumacza Google Chrome :
Polecają tam w leczeniu w szczególności kąpiele w roztworze Holtfretera lub w czarnej herbacie bez żadnych dodatków ze względu na jej działanie antybakteryjne (polecane 1 torebka na 10l), również stosowane mogą być suszone liście dębowe, bukowe lub migdałowca ( ze względu na zawartość taniny i kwasów humusowych) w ilości 2-3 liście na 10l wody.
Po zdjęciu wydaje mi się, że Twój Potworek jest dość zestresowany, bo ma zawiniętą końcówkę ogona, więc jak najszybciej sporządź jakąś mieszankę podaną przez MER czy mnie (na forum są w podwieszonych tematach super są ściągi MERa)