Witajcie!
Oto krótka historia na podstawie której chcę się coś zapytać:
Moja przyjaciółka ma 4-mięsięcznego pytona królewskiego. Ma na razie 50cm. Ostatnio chciała go nakarmić. Zakupiła więc mysz (gościu w zoologicznym podał jej dość dużą). Wpuściła wężyka do osobnego pudełka (kiedyś było to tymczasowe terrarium), a następnie mysz. W pewnym momencie wąż zaatakował, niestety zamiast złapać za pyszczek, złapał za bok i zaczął dusić. Mysz oszalała i ugryzła węża. On się nie poddał i ją zjadł. Po całym incydencie okazało się, że mysz zrobiła wężowi mniej więcej 4mm ranę, prawdopodobnie odgryzła mu łuski. A słyszałam, że wężom łuski nie odrastają. Ostatnio łapie swój pokarm za bok.
Co to może oznaczać? Czy ta rana jest groźna? Jest się czym obawiać? I co zrobić, aby mi nie przytrafiło się mi kiedyś coś takiego???
Proszę o porady i z góry dziękuję.
koberka112
Użytkownik od 29 sie 2011W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny gru 30 2011 18:37