… Ptasznik potrafi narobić problemu podczas przenoszenia do wiekszych terrariów i manipulacja może stwarzać większy problem. Mocno oplata nićmi ściany terrarium co pozwala mu na szybką swpinaczkę po samo wieko terrarium …
I tak, i nie. Generalnie przy przeprowadzce najlepiej uchylić wieko tylko na tyle, aby tylko wsunąć np. trzonek od pędzelka i… kręcisz. (Osobiście to tak kręcę). Kręcisz, aż nawiniesz na ten pyndzel większość oprzędu (owszem, nieco brutalne, ale i tak: przeprowadzka to przeprowadzka). Ptasznik w tym czasie najczęściej ucieknie do norki (tj. gdzieś głębiej). Jak nie, to czekasz na taki moment, aż się schowa. Tam gdzie przebywa nie niszczysz ani nie wtykasz nic. Wkładasz słoik do terrarium (taki po przecierze itp. lub inny stosowny pojemnik odpowiednio dobrany do wielkości pająka, ale również możliwie mały), zamykasz terrarium i zaganiasz pająka (np. kawałkiem tekturki majtając odpowiednio przez otwory wentylacyjne) aż do skutku (gdy pająk wskoczy do słoika). Możliwie nienerwowo i zdecydowanie otwierasz terrarium na tyle, aby wsunąć zamknięcie pojemnika transportowego, zdecydowanym, nienerwowym i trafnym ruchem przytykając otwór pojemnika. Wprowadzenie do nowego terrarium jest już dość standardowe (i standardowo prostsze).