Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Panna_Paula

Użytkownik od 07 sie 2011
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 20 2014 00:49

Moje posty

W temacie:Chora agama-podejrzenie dny moczanowej-prośba o pomoc w diagnozie

27 stycznia 2014 - 19:14

Wyniki dodatkowego badania krwi:

BUN (białko całkowite) 1,13 mg/dL
kwas moczowy 3,1 mg/dl

Jak się okazuje kwas moczowy prawie w normie, co by jednak nie wskazywało na dnę moczanową. Na pewno ma uszkodzoną wątrobę, no i jest jakiś stan zapalny. Agamka dostaje więc antybiotyk i lek na regenerację wątroby o nazwie Ornipural (to ten niedostępny w Polsce, sprowadzany z Francji), plus leki przeciwbólowe. Na razie poprawa jest o tyle, że odzyskała apetyt, nawet na świerszcze, no i zmniejszyła się jej opuchlizna łapek, choć te zgrubienia na przednich nadal są. Wciąż jednak nie za bardzo chce się ruszać... Padła  propozycja od weta, żeby usunąć jej z łapek to, co tam zalega w znieczuleniu wziewnym, żeby jej trochę ulżyć. Na razie dam jej czas na reakcję na leki, wet mówi, żeby jej dać kilka tygodni. Pewnie za jakiś miesiąc powtórzymy badania krwi i zobaczymy czy jest poprawa. Postaram się napisać w tym wątku co i jak. Dzięki wszystkim za odzew i chęć pomocy! :)


W temacie:Chora agama-podejrzenie dny moczanowej-prośba o pomoc w diagnozie

24 stycznia 2014 - 12:28

Żyje, ale co to za życie... Czekam jeszcze na wyniki tego dodatkowego badania krwi (oznaczenie kwasu moczowego, białka i hematokrytu) i wtedy rozpocznę terapię lekami. Zobaczymy, jaki będzie odzew ze strony agamki. Nie chce jeść świerszczy ani żadnych ziół/warzyw/owoców, ale wczoraj skusiłam ją szarańczą (bardzo lubi). Zjadła sama dwie :) Więc dziś zakupiłam nowe, 4 sztuki, wytytłałam w wapnie i zjadła wszystkie 4 :) Taka mała rzecz a cieszy :))) Będę ją więc póki co skarmiać szarańczą, lepsze to niż nic. Mole woskowe nie są do dostania w moim mieście w żadnym ze sklepów, niestety. Odnośnie leczenia póki co pojawiły się sugestie, aby usunąć operacyjnie kule żółtkowe (dr Marciniak) i żeby pobrać żółć z pęcherzyka żółciowego celem zbadania, czy uszkodzenie wątroby jest wywołane pierwotniakami (dr Szczepaniak). Jednak jak się okazuje, stan agamy jest na tyle poważny, że najprawdopodobniej nie przeżyłaby narkozy/znieczulenia, więc te pomysły zostały na razie przeze mnie odrzucone. Dr Szczepaniak przypomniał sobie w międzyczasie, że kiedyś leczył kameleona na dnę moczanową jakimś francuskim lekiem niedostępnym w Polsce, przeznaczonym w dodatku dla kotów i psów, który jednak dał u tego kameleona nadspodziewanie dobre wyniki (praktycznie wyleczenie). Różnica "jedynie" była taka, że ten kameleon nie był w tak zaawansowanym stanie jak moja agamka... Był na samym początku choroby. Także zobaczymy. Będę tutaj Was informować na bieżąco.







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.