Witam, przed chwilą mój gekon zjadł dużego karaczana z którym męczył się dobre 20min. Tak wiem, że pewnie nie powinno się podawać większego niż głowa ale jakoś tak wyszło. Gekon umiejętnie sobie poradził miażdżąc go i rozrywając. Na koniec oblizał się, napił wody i poszedł do kryjówki. Chciałbym poznać Waszą opinie na ten temat.