Witam serdecznie.
Mariusz - odnosnie refleksji jak najbardziej mam je juz dawno.
Warto dodac, ze jesli chodzi o temat z Austria, to zwierzeta, ktore do nich pojechaly etc. Zalatwiala kompletnie inna osoba - nie ja. Tylko moj byly wspolnik.
Nie chce sie tutaj tlumaczyc ani robic z siebie biednego czlowieczka, ktorego nagle wszyscy chca opieprzyc za niedociagniecia.
Nie bede rowniez mowic czy pisac, ze nie mam sobie nic do zarzucenia, bo mam.
I publicznie moge napisac, ze nie wywiazalem sie z umowy od Pani Edyty oraz nie wywiazalem sie z umowy w przypadku Mariusza Kedryny.
W przypadku Mariusza jest to troche inaczej, poniewaz w miedzy czasie tez dostawal inne zwierzeta, ktore bral (nie objete umowa) i nie zawsze za wszystkie rozliczylismy sie. Na przyklad samice palpebrosus, ktora przyjechales, zabrales, pieniedzy nie odebralem. Fakt jest taki, ze nie bede mieszal inne gat. ktore wziales w taki czy inny sposob, ale z tego co mielismy na umowie nie wywiazalem sie i nie bede udawal idioty, ze nie wiem o co chodzi.
PUBLICZNIE MOGE TYLKO PRZEPROSIC I ZWROCIC KOSZTY LUB DODAC ZWIERZETA (przede wszystkim dot. to Pani Edyty).
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam serdecznie i rowniez poprosze o zablokowanie tematu, poniewaz za chwile wybuchnie pyskowka.
Do osob, ktore tutaj sie wypowiedzialy - doskonale rozumiem i absolutnie nie bede mowil, ze nie maja racji, bo maja w 100 %.