Witam wszystkich!
Chciałabym się z wami podzielić relacją z budowy ścianki do terrarium.
Po pierwsze, wyrzeźbiłam kształt w styropianie. Najpierw przycięłam "bazowe" arkusze grubości trochę ponad 1 cm.
Wyrzeźbiłam schodki, jaskinie, a potem półki, które tymczasowo przymocowałam wykałaczkami. Koszt styropianu-nie pamiętam dokładnie, ale na pewno mniej niż 10 zł.
"Bazę" przykleiłam do ścianek terrarium klejem do styropianu (ok. 8 zł)
PÓŁKI. Chyba najmniej przyjemna część pracy, cały pokój w styropianie. Generalnie wycinałam je z innego arkusza styropianu niż bazę, grubszego, ok. 6 cm. To dało fajny, bardziej naturalny moim zdaniem, efekt.
Gdy wszystko było gotowe w 100%, przykleiłam klejem uniwersalnym (ok. 20 zł za 1 litr) i wyjęłam wykałaczki.
Jak widać na zdjęciach, zaczęłam tą pierwszą część między półkami wypalać (czego nie polecam, smród niesamowity i w większych ilościach zapewne szkodliwe dla zdrowia), miałam nadzieję, że będzie lepszy efekt. W połowie skończył mi się wkład w zapalniczce, więc zostawiłam jak było. Różnych ostatecznie nie widać.
No i przyszedł czas na zaprawę klejową! Użyłam takiej najzwyklejszej, nie kupowałam, bo akurat była w domu. Dodałam do niej pigment koloru "słoneczny blask" (ok. 15 zł).
No nie powiem, trochę się przeraziłam, gdy zobaczyłam ten kolor, bo ciekawie to on nie wyglądał...
No ale lecim dalej
Po wyschnięciu zaprawy ścianka szczęśliwie straciła kolor dinozaurowych koprolitów.
Przy łączeniach ścianka jest ciemniejsza,bo zaprawa jeszcze schła. Szarości u dołu są natomiast spowodowane tym, że zabrakło mi pod koniec pigmentu.
Po 24 godzinach pomalowałam całość Uni-Gruntem (który też szczęśliwym trafem miałam w domu ), a po kolejnych 24 godzinach wpuściłam gekony.
Tak wygląda gotowe dzieło wraz z mieszkankami:
Generalnie mogłam zrobić więcej kryjówek i może pokombinować z kolorem.
Myślę, że jak na pierwszą ściankę wyszło przyzwoicie, co o tym myślicie, jakieś wskazówki na przyszłość?