Sequedille

Czekam i czekam na odpowiedz, nasowa mi się pytnie, czy on potrzebuje towarzystwa? Zastanawiam się czy nie sprawić mu kolegi, wiele lat temu miałam Paris czerwonolicych, z małych kapselkow po 8 latach wyrosły mi spore krowy, zamieszkały u moich znajomych gdzie miały o niebo lepsze warunki niż ja mogłam im wtedy zapewnić.

Bardzo się martwię o Henia, czekam na rady.

Ps. Czy pokrywa z oświetleniem mogła mieć wpływ na jego zachowanie, tak jakby zbiegło się w czasie, ale może mi się tylko wydaje.

Ma dobra wentylacje.

Witam,

dziś wieczorem jest tak samo jak przedwczoraj, nagle żółwik z ospałego, nieruszającego się z zamkniętymi oczami budzi się i zaczyna pływać, pożera sporą porcję robali i szaleje obserwuje glonojada itd…
Ale nie nurkuje, nawet robale podałam mu i zjadł na wysepce.
Jak wlałam je do wody opadły na dno, żółwik je obserwował, wkładał łepek od wodę, ale tak jak by nie miał mocy by zanurkować, jak wylałam robale na wyspę to zjadł je bez najmniejszego problemu.

Co do czerwonolicych, kupiłam je jak byłam dzieckiem, mieszkały z Nami długo, ale pewnego dnia wiedzieliśmy, że czas zapewnić im lepsze warunki, zamieszkały u moich znajomych gdzie miały do dyspozycji oczko wodne z ogromnym terenem profesjonalnie zagospodarowanym (zresztą u nich zakochałam się w żółwiach). Skazywanie ich na mieszkanie w bloku i duże, ale nadal akwarium (moje STEFKI były dużo większe od dłoni) było nie humanitarne.

Wydaje mi się, że dwa żółwiki lepiej się chowają.

Ale wracając do Henia, czy to możliwe że żółtouche tak różnią się temperamentem od czerwonouchych?