W moim mieście czy w okolicy wątpię, ze moglbym kogos takiego znalezc ( a poza tym to tez pewnie troche kosztuje), Ale jakoś nie moge sie z tym pogodzic ze legwan potem zachowywal by sie dziwnie - dziko. Znam go i mysle ze wszystko by było OK. Już sam nie wiem co moglbym zrobic ... Przydałyby mi sie wakacje i troche odpoczynku. Czy to na 100% Legwan będzię nieswoi ??