Sathis

Apdejt:

Żabka żyje i ma się cudownie, rośnie jak na drożdżach. Pomimo braku ogonka Jest za to dość  gruba w boczkach

Wkrótce będzie adoptowana, z uwagi na to, że urodziłam niedawno drugie dziecko i nie nadążam.. Szukam dobrych i pewnych rączek, co mi ją do końca życia poprowadzą w zdrowiu i opiece oraz nie popełnią błędu rozmnażania takiego dziwadła 

Foto wkrótce

A ja maluchom daję mączniki do miseczki, a do tego od czasu do czasu małe dubie (bardzo małe dubie ). Ale w zasadzie jako podstawa jest mącznik - właśnie z powodu wygody (mam pewność, że zawsze w miseczce jest jedzonko) oraz dlatego, że mi maluszków nie zaatakuje (a świerszczom się zdarza.. )

Plankton łąkowy to faktycznie niezbyt dobre źródło pokarmu. Poza pasożytami, może również przenosić na sobie różne pestycydy itp które zanim go zabiją (lub ich dawka jest niewystarczajaca) są "w obiegu" i mogą też zostać zjedzone przez gada (tak jak nakarmienie mącznika pryskaną sałatą bez mycia bezpośrednio przed podaniem robali gekonowi). Na moje oko zarobaczenie, ale tak czy siak sprawa jest pilna. A suszone crickety to syf. Weź wywal jeśli coś Ci zostało. Powodzenia dla gekonka.

Ja kiedyś adaptowałam 200l na terrarium. Położyłam je na boku, odcięłam bok (który w leżącym na boku zbiorniku był "sufitem" ), wkleiłam na sufit paski szkła + siatkę wentylacyjną i to samo na dole + szyby na prowadnicach... Wyszło identyczne jak kupne (miałam wszystko dobrze zamówione u szklarza + taką pasowną blachę perforowaną), ale nie wiem czy faktycznie warte to tej roboty Ja zrobiłam to for fun

Powiem Wam, że sama wciąż jestem w szoku. Maluch przerasta gekony w swoim wieku o jakieś 10-20%, a przy tym jest cwany jak mało który. Oby mu się żyło dobrze. Jedyny problem jest taki, że trzeba przy nim ogromnie pilnować stałego dostępu do wody i pożywienia. Skoro nie może sobie niczego zmagazynować, to i nie może mieć ani pół dnia pusto w misce (a ponieważ tak wcina, to muszę kontrolować go dużo częściej niż pozostałe ). Poza tym nie widzę różnic. Będę aptejtować, bo to dość niecodzienne "zjawisko"