Wyrzuciłem z nego ziemie, zamiast tego użyłem warstwy kory bukowej firmy terrun, takiej, by się w niej nie zakopywał. Wyjąłem roślinki, zamiast tego dałem kamienie. Wąż bardzo pobudzony, zwiedza terrarium, niechętnie lecz daję się wziąć na ręce, raczej okazuje niechęc niż strach (nie ucieka, stara się uniknąc mnie). Szuka kryjówki, ma tam 2 płaty kory, jak na razie chyba nie chce się chować, bo rozwalił się w centrum terra i wciąż się przemieszcza Pije wodę, włazi do basenu, nurkuje itd. Martwi mnie to, że byłem zmuszony wyjmować go z terra kiedy powinien w spojoku trawić, ale to chyba nie powinno mu zaszkodzić ?
Poznał smak wolności, raz na jakiś czas otwieram mu terra - zero stresu, od razu wyłazi i zwiedza wszystko, łazi po parapecie, biurku itd Coraz mniej się mnie boi, włazi sam na ręce, choć nie lubi za bardzo gdy ma się dłonie w okolicy jego pyska - od razu zawraca. Jest bardzo żywy, i wygląda na lekko zestresowanego ale zadowolonego Chyba jest ok
Postaram się porobić przy następnym karmieniu Mam jeszcze jedno pytanie - czy jeżeli przed podaniem wężowi myszy, porządnie ją nakarmię zdrowym jedzeniem (witaminy itd.) to wyjdzie to zbożówce na zdrowie, czy raczej jakieś tam nie do końca strawione pokarmy mogą zaszkodzić ?