Witam i z góry przepraszam jak już taki temat się pojawił... Mianowicie w domu była niezła rozróba, wszystko latało.... (siostry). I w szafce stało moje terra (plastikowe) z ptasznikiem, które ucierpiało wywracając się do przodu na przednią ścianę. Oczywiście szybko postawiłem terrarium z powrotem do pionu jednak (broszki) nie było ,a wiem że tuż przed tym zdarzeniem siedziała na "domku" kryjówce. Delikatnie przeszukiwałem włókno i się znalazła pośpiesznie wskoczyła na ściankę. Po paru minutach siedziała już do góry nogami na pokrywie. Było to 28.08 gdzieś o 23.00 teraz ciągle tam siedzi. Oczywiście siostry nie czują się winne a szkoda mi mojego pierwszego pająka. Jakiś tydzień temu u kumpla spadła Gienia i też wlazła na pokrywę i padła. I tu moje pytanie czy już tam zostanie jeśli przeżyje?? Jak będzie przyjmować pokarm i przechodzić wylinki. Ma około 3dc. Za błędy przepraszam i czekam na odpowiedzi i porady jak pająka "sprowadzić na ziemię" Pozdrawiam Dawid
Zmieniłem tytuł na bardziej odpowiedni, poprawiłem "welinkę". Nazwy gatunkowe piszemy małą literą. //Puti