zagubiona

temp wody jest w normie ok 26 chociaz trudno mi ja utrzymać ale jednak staram się lampka jak najbardziej jest grzeje nad
wysepką, żółwik teraz cały czas leży na tej wysepce, problem ewidentnie jest z tymi oczkami, napuchnięte i tak zaczerwienione, zdjęć jednak nie moge dodać, aparatu nie mam teraz a telefonem okrutna jakość nic nie widać przez akwarium a wyjmować go nie chce, nie mam serca go wg niepokoić...jednak tutaj na czacie ktoś powiedział, że to może być awitaminoza, zła wcześniejsza dieta, podał mi link z podobnym przypadkiem, , już zakupiłam te kropelki które tam były podane (przepisane przez weta) jednak nie chce dalej jeść nawet wątróbki...zobaczymy czy coś się jeszcze polepszy do jutra, jednak i tak wet nas nie ominie, mam nadzieję, że to nic poważnego i biedak szybko wyjdzie z tego...;( ach i co do gatunku to najprawdopodobniej jest to żółw czerwonolicy lub żółtolicy, nie wiem czy w u niego już byłby kolor...

Z żółwiskiem jest już o niebo lepiej, drugi dzień jak opuchlizna z oczu zeszła, apetyt dzieki Bogu równiez wrócił, wcinał smiało wątróbke, krewetki, jakies robaczki i roslinki ;D jest już ruchliwy, pływa śmiało po akwarium, chociaz na wyspie za pierona nie chce sie wygrzewać, ciepło ma odpowiednie ani za gorąco a tym bardziej za zimno, może po prostu w wodzie dużo lepiej mu się żyje ^^ w domu strasznie sie wszyscy cieszą, że udało się go wyleczyć, szczególnie, że wiadomo, że w tamtych warunkach jakich był nie miałby żadnej opieki i jego stan by się tylko pogarszał...a szkoda by było takiego cudownego żółwika

Mój błąd, niedokładnie napisałam...to co opisałam to było jedzenie które do tej pory wg zjadł. Wątróbka była podawana żółwiowi dlatego, że miał on awitaminoze A, objawiające się m.in. opuchnietymi oczkami. W związku z tym, że nie chciał jeść wcześniej nie było mozliwości podania mu owego pokarmu, więc stosowane były witaminy. Gdy jego stan sie poprawił, wrócił apetyt, dostał wątróbki drobiowej, która ma dużo wit. A żeby jego stan się polepszył już do końca. Tak jak pisałam wczesniej poprawa nastąpiła, otworzył oczka, ma apetyt, nie jest już apatyczny, wystarczyło mu tylko zapewnić odpowiednie warunki i nadrobić brak wit. Teraz już mu nie podaje wątróbki bo również zgadzam się nie nalezy podawać zółwiom tego gdy nie ma takiej potrzeby...hmmm teraz chyba wszystko napisałam jaśniej i zrozumiale Co do obecnego stanu żółwiska, jest po prostu cudnie, szalony pływa po tym akwa jak nie wiem co, nawet przekonał się do wyspy i wygrzewa się na niej aż miło. Ostatnio nawet dostał rybke do zjedzenia żywą, małe danio na śniadanio^^, ścigał ją i nie mógł dogonić ale w końcu mu się udało (biedna rybka) chyba będę musiała prosić kogoś innego żeby mu podawał bo mi ich tak szkoda