Jakis czas temu pisałam o traszce która chorowała ale na szczescie wyzdrowiała. Ale niestety ta druga zdechła:( Zaklinowała sie w domku i udusiła sie. I tutaj teraz chciałam zapytać czy druga traszka moze zyc sama czy lepiej jakiegos kompana znaleść nowego? Tylko traszki juz nie bede kupowała. Szkoda mi jej całe zycie razem były. Przypominam ze to traszka Waltla.
Witam. Juz raz isałam na temat mojego samca. Od jakiegos dluzszego czasu poczarnial a czasami byl niemal czarny. Wydaje sie tez jakby oczy mu zbialały(slepota?) Ma okolo 5 lat. Dzis ledwo co pływa a raczej unosi sie na wodzie bezwladnie czasami zaczerpie lyk powietrza z trudnoscia. Co najbardziej mnie nie pokoi wydaje sie jakby dolne okolice łba mu spuchly. momentami oddycha jak "żaba" Co jakies czas podryguje i pływa bardzo koślawo za wszelka cene próbując utrzymac glowe ponad woda. Czy wie ktos co moze byc mojemu chlopcowi? I musze tez zaznaczyc ze jakis czas byly karmione bałymi robalami... z pomyslu mojego ojca(jeszcze nie wiedzialam ze to zakazane) i zyło im sie dobrze. Czy to moze miec cos wspolnego? link do zdjecia http://imageshack.us/photo/my-images/685/88905856.jpg/
WItam. Moj samiec traszki waltla ma ok. 4lata i od jakiegos czasu jego barwa z moro zmienila sie prawie ze w czarna. Czy to oznaka choroby? Ten stan trwa juz dosyc dlugo...