bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi o zdobywaniu mrozonek mysich!
moj synek jest teraz w szkole (2 klasa podstawowki) i bardzo napalil sie na węża ale poki co gromadzi info o hodowli - najwiecej z tego serwisu.
ja doszlam do wniosku ze jesli trzeba wrzucac mu zywe myszy to jednak sie wycofuje z hodowli, ale doczytalismy ze mozna zywic mrozonkami ... i tu zaczelam zastanawiac sie czy ja mam sama zabijac te myszy (tudziez moj synek) i potem je mrozic - wowczas tez sie wycofuje (tzn. chodzi o mnie, moj synek jest gotowy na wszystko:-)) czy mozna kupowac juz "gotowe" mrozonki.
z waszych odpopwiedzi wynika ze mozna kupic gotowe wiec wielkie dzieki za wszytskie namiary!
ja tez sie zastanawiam czy podajecie wezom (dokladnie zbożówce) jaja? bo czytalam w ksiazce ze weze zyjace na wolnosci zywia sie rowniez jajami. wiec te w niewoli moze tez???
i tez weze na wolnosci zywia sie malymi ptakami, np. piskletami wiec ... taka mysl przyszla mi do glowy czy wąż .... skusilby sie na kurczaka??? tzn. oprocz mrozonki mysiej - mrozonka kurczakowa??? udko czy cokolwiek w ten desen... ???
tzn. podejrzewam ze gdyby jadl kurczaka to pewnie nikt nie bawilby sie z myszami wiec pewnie nie? ale z drugiej strony skoro te na wolnosci jedza i jaja i ptaki to w sumie te w niewoli tez by mogly. teoretycznie.