Pierdonka

NIe skrzela były dłuższe mniej więcej o połowę. Witki nie były nigdy bujne. Ok zdjęcia będę wrzucać codziennie w miarę mozliwości. A co może znaczyć ta płetwa grzbietowa?

Własnie dla mnie też jest to bardzo dziwne, dlatego się wystraszyłam jak to zobaczyłam. Wszystkie skrzela w jedną noc na tej samej długości. w łapkach nie ma błon pławnych nie wiem od kiedy bo nie zwracałam uwagi dokładnej. Teraz jest aktywny "poluje" na ochotkę. Zdaje sobie sprawę, że przemiana byłaby "cudem nad Wisłą" i samej mi w to ciężko uwierzyć, ale ryba nie dałaby rady zrobić czegoś takiego. 

Przy karmieniu sporo ochotki wylatuje mu pod skrzelami, czy to normalne bo już sama nie wiem na tą chwile? Ma apetyt w każdym razie i poluje chetnie.

Poszukam na komputerze może znajdę. Co do ryby odpada żeby poobgryzała po stracił po obu stronach na tej samej długosci to przecież niemożliwe żeby ryba tak obgryzła. Nawet jej się do pyska by to nie zmieściło a wiadomo, że Aks by się wkurzył i uciekł nie mówiąc już o ataku. Nie śluzu nie wydziela więcej jest w normie "śliski"

Co do zdjęć nie mam starych nic.

Ok, dzieki za rady wszystkie. Aks karmiony ochotka sporadycznie jakąś małą rybką (gupik, danio, neonek itp.)  40% roztwór. Zmieniły się tylne łapki tzn. nie ma tej błony pławnej tylko zrobiły się bardziej szpiczaste. Akwarium ma 60 cm wysokości i jest zalane do 55 cm. Aks jest żywotny, przyjmuje pokarm. Co do brzucha, mam go od ok. 3 lat kupiłam go z zaawansowana pleśniawką, zajeta lewa przednia łapa, oko, brak 2 lewych skrzeli. Zabrałam wsadziłam do lodówki, był tam 2 tyg. ale zaczął źle znosić lodówkowanie. Łapa zrobiła się czerwona jak odmrożona, zwiną się  jednym kącie i nie ruszał. Wyjełam z lodówki (bałam się że padnie) wsadziłam do akwarium po kilkunastu godzinach zaczął się ruszać. Leczenie dalej prowadziłam w akwarium. Wyleczyłam, skrzela odrosły,łapa się wygoiła. Najbardziej było zarażone oko i niestety do tej pory go nie odzyskał. Zwierzak zawsze był chudy w porównaniu do samicy która była " bąbowcem". więc w brzuchu nie widzę znaczniej zmiany chociaż fakt minimalnie jest chudszy. Fotki robię i wrzucę jak najszybciej. Dziekuję bardzo!

 IMG_20140812_140523.jpg   52,58K   4 pobrań

 IMG_20140812_140547.jpg   52,22K   5 pobrań

 IMG_20140812_140547.jpg   52,22K   5 pobrań

 lepszych na ta chwile nie dam rady zrobić

Jeśli się przeobraża to co trzeba robić i jak go obserwować kiedy zmienic zbiornik na pół ladowy? Nie sądze żeby to była wina ryby były dwie samica i samiec. samiec próbował go pogryźć i został zjedzony na nastepny dzień. Samica siedzi w "krzakach" i wychodzi tylko po to żeby coś szybko zjeść. Odstawie CO2 na wszelki wypadek. Czy ktoś miał u siebie doczynienia z przeobrażeniem?