Witam, postanowiłem że podzielę się relacją z budowy (tymczasowego) terrarium dla gekona orzęsionego. Wymiary pewnie by pasowały nawet dla dorosłego jednak planuje zakupić lub zrobić terrarium szklane
Postanowiłem, że przy okazji wykonam pierwsze terrarium do którego włożę trochę serca. (Zawsze było to tylko minimalistyczne włożenie korka, kryjówki, ewentualnie zakup gotowego tła.)
Czytając o wielu technikach i zwracając uwagę na niewielką wagę i rozmiary gekona postanowiłem wykonać tło z pianki montażowej. Ale po kolei
1. Zakupiłem plastikowe pudełko 45x35x50[cm], zrobiłem wentylacje lutownicą. (Długo zajęło szukanie pudełka o takich wymiarach)
2. Zabezpieczyłem miejsca w których nie miało być ścianki szarą taśmą i ręcznikiem papierowym (Mój błąd, szybko przesiąknął). Przygotowałem dwie miseczki po jakichś małych lodach i ustawiłem je tak aby jedno z nich mogło być doniczką, a drugie miseczką na owocowe pyszności dla mojego orzęska.
3.Naniosłem dość grubą warstwę pianki na tył mojego pudełka (Rada dla początkujących, tyle co jest na moim zdjęciu to za dużo )
4. Po kilku godzinach pianka sprawiała wrażenie wyschniętej, więc zabrałem się za wycinanie nożykiem do tapet nadmiaru. Miejscami zrobiły się otwory. Obawiałem się, że gekon może w nie wejść i nie mieć możliwości wyjścia, więc postanowiłem nanieść na dziury piankę. Tym razem nie ubrałem rękawiczek (Jak ktoś robi to pierwszy raz to nie zapominajcie o nich) Pianka z moich palców zeszła tylko pumeksem i papierem ściernym
5. Postanowiłem pomalować ściankę brązową farbą akrylową (nietoksyczna), wiele osób pewnie zastanowi brak "atlasu". Przy cięższych zwierzątkach byłby konieczny, lecz teraz pozwoliłem sobie pominąć
6. Farba wyschła po kilku godzinach, odczekałem dwa dni dla pewności. Co ciekawe, już na następny dzień zapach farby nie był wyczuwalny. Postanowiłem odkleić szarą taśmę. Okazało się że z łatwością wyciągnę ściankę ze środka, więc postanowiłem wyczyścić terrarium z farby (od razu dodam, że nie mam szczególnie dużych zdolności manualnych, stąd farba w promieniu metra od ścianki). Ścianka po wyciągnięciu prezentowała się tak:
7. Doczepiłem sztuczne rośliny (U poe (ptasznika) próbowałem wielu roślin i wszystko szybko trafiało, więc jestem sceptycznie nastawiony do żywych roślin.
8. Tło strukturalne odczekało sobie poza terrarium jeszcze kilka dni, żeby mieć pewność, że wszędzie farba wyschła (Nie było czuć już dużo wcześniej, ale dla pewności). Następnie włożyłem tło do pojemnika. Tak to wyglądało na sucho
9. Do jednego z otworów w tle wsadziłem paprotkę (Zobaczymy czy się przyjmie). Przygotowałem bambusy, połówkę kokosa (Mam nadzieje że wygotowanie w solance wystarczy). Przygotowałem podłoże i podstawkę od doniczki jako basenik (wygląda to trochę słabo to jest punkt do przemyślenia). Oto efekt końcowy:
To by było na tyle. Do zmiany ten basenik, jak będę na giełdzie terrarystycznej, to bambusy zastąpię lianami lub korkiem. Planuje jutro robić oświetlenie led. Zdaje sobie sprawę, że nie ma szans nawet równać się z niektórymi terrariami w tym dziale, jednak na pewno lepiej wygląda niż trzymanie gada na ręcznikach papierowych Poza tym to pierwszy raz jak robię tło samodzielnie. Dla osób które jeszcze tego nie robiły- polecam serdecznie, wiele frajdy i duma, że zrobiło się to samemu. Opinie (Mam nadzieje, że nie bardzo surowe) mile widziane
Na koniec kosztorys:
Pudełko- 18zł
Pianka-16zł
Farba akrylowa 250ml 15zł
bambusy- Były w domu
Podłoże- 5zł, jeszcze dużo zostało
Podstawka pod doniczkę- była w domu
Nożyk, inne narzędzia- były w domu
Sztuczne roślinki 2x1,60zł- 3,20zł
Połówka kokosa- 4zł
Paprotka- była w domu
Podsumowanie: 61,20zł
Zdjęcia mieszkańca na razie nie ma, bo schował się od razu do kryjówki
Pozdrawiam