jestem nowy:)) mam na imie Łukasz i jestem z Łodz - po krótce wstępem:
Od 2-mcy mamy zółwia żóltolicego - zona kupiła naszej 4-letniej córce zwierze do przytulania w zastępstwie psa:))
Póki co Taton, bo tak został nazwany żyje w 30 litrowym M1, z kilkoma kamieniami, 6 neonami simulans (było 14:) 3 kosiarkami,4 gupikami (3K+1M) i 3 ampularuiami. Zatoczki zostały pozarte:) Foki wrzuce poswietach jak sie trochę ogarne. Dieta to mrozonki : stynka, krewetki, ochotka + to co upoluje, pistia, rzęsa - wyjadł cała i kabomba. Rosnie bo z kapsla zrobił sie mały spodek:))
Projekt przeprowadzki do nowej rezydencji juz jest - 100 albo 120x50x50 cm z nadbudówką zeby wyspa była jak najwyzej i zeby miał duzo miejsca do pływania. Teraz tylko rozgryzam problemy techniczne.
Zdecydowałem sie na pozbycie kabli z akwa przez wywiercenie dwóch dziur w dnie akwa i podłączenie przez przelotki kubełka z prefiltrem (beczka30 litrów) DIY z grzałką.
I mam pewien problem. W akwariach robi sie komin do którego przelewa sie woda. Z żółwiem komina nie zrobie bo zabiore mu miejsce, poza tym do komina musze mieć stałą podmianę wody a nie mam jak pociagnąc rur do akwa (przy jakimś grubszym remoncie sie zastanowie czy robic czy nie)
Czy ktoś z Was ma jakoś rozwiazny problem odpływu i powrotu wody w sposób estetyczny - to warunek od zony - zadnych rur wtedy moge stawiac 300 litrów ? Od razu mówie że nie chce podżwirówki bo kiedyś bedzie ją trzeba wyciagnąć i wyczyścić
Chodzi mi o to jak zabezpieczyć wylot wody z akwarium zeby sie nie przytkało żwirem, roslinami albo żeby ryb nie zasysało:) Myśle o czymś przydennym zeby nie steraczło w środku akwarium. Znacie jakiś patent?
no i pozostaje jeszcze sprawa wypustu wody w akwarium najlepiej z napowietrzaniem zeby ryby miały czym oddychać.
Wszelkie pomysły mile widziane


Znajdź zawartość
Mężczyzna
