witam,
uratowałam żółwia od śmierci, gdyż jego poprzedni właściciele chcieli go uśpić, podobno nic nie jadł od 2 tygodni a i oczy ma spuchnięte, miał tez ogólną opuchliznę. Obecnie żółwik ma się już lepiej powoli zaczyna jeść, opuchlizna już prawie znikła. Problemem są oczy bardzo opuchnięte, dwa razy dziennie daje po 1 kropli do oka ATECORTINU oraz co 2 tyg daje mu zastrzyk z witaminami D3 i A. byl tez na kuracji cyklofereonem dostał 3 dawki.
Wiem, że to nie dobrze ale je tylko wołowinę, kupiłam mu żywe ryby ale nie chciał ich jeść. Dziś kupie mu karme REPTOMIN bo czytałam, że jest dobra.
żółw ma ok 12 lat ale jego skorupa jest dość mała ma ok 10.5 cm długości oraz 9 cm szerokości waży 160 g.
obecnie mieszka w akwarium 36x26 cm, wodę ma na ok 10cm wysokości, ma w nim kamień i korzeń oraz moczarke kanadyjską i takiego żółwika z wapna. Temeperatura wody w dzień to 30 C w nocy ok 25 C. Ma też oczywiście lampe która grzeje włączam ją na 12h dziennie.
Moje pytanie co mogę jeszcze dla niego zrobić?? jak mu poprawić życie?? jak go leczyć?? czy może już nigdy nie otworzyć oczu skoro choroba trwa już ponad miesiąc?? czym żywić??
Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam
iolenkai
Użytkownik od 28 paź 2010W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 28 2010 12:31


Znajdź zawartość
Kobieta
