Trafiłam tu , bo od prawie 2 miesięcy staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami słodkiego Axela vel Axa (imię nadał 7 letni synek - Główny Właściciel, więc nie jest zbyt odkrywcze
Po szybkiej śmierci cudnego bojownika, prezentu urodzinowego mojego synka, wybraliśmy sie po drugiego, ale dziecko oszaloło z zachwytu na widok dziwnego stworzonka uśmiechającego się do niego z akwarium. Po poczytaniu w necie - szybkim i pobieżnym- wyraziłam zgodę na zakup i tak zamieszkał z nami ów niezwykły płaz. Zaczęłam się wgryzać w temat, głównie na stronach angielsko języcznych, i zdębiałam. Hodowla nie jest w cale taka prosta! Szczególnie utrzymanie temperatury wody, ale nie tylko. I tak stopniowo wyrzuciłam z akwarium łódź podwodną, a niebieski piasek zamieniłam na grubszy żwir kwarcowy. Zdemontowałam oświetlenie i grzałkę. Zainstalowałam czuły termometr i przeniosłam akwarium, ku rozpaczy synka, z jego pokoju, gdzie jest bardzo ciepło, do salonu, gdzie jest chłodniej. Przez chwilę myślałam, ze nie sprostamy wymaganiom i trzeba będzie oddać zwierzątko do sklepu, ale doszłam do wniosku, ze nie poddamy się i Axel zamieszka z nami i będzie szczęśliwy, a my z nim. Dwa dni temu kupiliśmy 160l akwarium (100x40x40), które zaczynam przygotowywać dla Axa. Chcę by było jak najlepiej przystosowane dla tego stworzonka. Dlatego tu zawitałam. Liczę na waszą pomoc


Znajdź zawartość
Kobieta
