Phincz_

Mam do was pytanie. Czy was zółwi zachowuja się jak cielęta?? Bo ja zaczynam wątpić w prawdziwość mojego gada (zastanawiam się czy nie jest cielęciem wołowym(bez urazy dla cielat). Jak można miec rybe przed nosem w sitku ledwie zywą i byc od niej 1 cm i juz sie przygotowywac do ataku i w tej samej sekundzie zrezygnowac. zolw nie poluje nie je roslin i zastanawaim sie jak by sobie poradzil na wolnosci. zolw nie jest przekarmiany wiec nie wiem o co chodzi. blagam pomozcie czy mozna jakos zolwia zmusic do ataku?? kocham go bardzo ale jago styl ,,polowania,, jest tragiczny i żałosny. wiec macie jakies pomysly co do tego jak wzbudzic w nim instynkty??? moja kolezanka karmila zolwia na miesie (nigdy nie widzial prawdziwego jedenia) a jak wpuscila rybki to po 1 dniu nic nie bylo.
prosze o pomoc
p.s sory za pisanie ale tymczasowo mm jakies problemy z kompem

Moja zółwica połknęła dziś kaapsułkę zwalczającą nicienie w akwa. Czy nic jej nie bedzie????? Jakby co to jest zoolek Capifos czy coś takiego na nicienie pomocyy szbkooo

Dlaczego zółw nie poluje na gupika który pływał w jego oczku a eraz w jego akwa?? Zamierzam rozmnożyć gupiki ale nie wiem czy jest sens.
p.s nie piszcie zebym zrobił głodówkę bo w oczku już miał 7 dniową i nic.
Aha i jeszcze jedno rośliny też nie za bardzo je...

Hej! Jest lato więc mój zółw siedzi w oczku. Czy mam go zabierać do domu kiedy rano (ok godz 6) temp w powietrzu wynosi 10,5 stopni? Jako że pogoda w te wakacje często plata filgle nie wiem czy go brać czy nie.
Z górry dziekuję

W niedzielę byłem w krakowskim zoo. Obserwowałem różne zwierzęta, ale przede wszystkim żółwie.
Przy wejściu jest oczko wodne w którym są czerwonolice. Zwierzęta mają całkiem niezłe warunki pomijając ciagły stres i dietę (wydaje mi sie że nie jest dobra ale o tym potem). W klatce z papugami były stepy, greki i marokanin (który miał lekką grzybicę). Potem w mini zoo były dwa żółwie które walczyły ze sobą. W mini zoo było dużo stepowców które mogły dotykać dzieci......(biedactwa ciągły stres). Jeden stepowiec miał krzywicę. No i wreszcie dotarłem do egzotarium gdzie były żabuti (nie wiem jak ocenić ich warunki bo na lądowcach średnio się znam wiem tylko że miały okroooopnie wilgotno). Parę terrariów dalej były w jednym akwaterrarium błotniaki, czerwonolice, zóltolice i jeszcze jakiś jeden którego nazwy nie pamiętam. Pewien zółtolic miał z 32 cm na biędę i był strasznie tłusty i wielki. Z początku myślałem ze to pelomeduza. Oprócz tego żółw ten miał potwornie rozwinietą grzybicę- białe plamy po całym karpaksie. Wiele żółwi się wygrzewało. W wodzie pływały czerwonolicki. Żółwi w tym terrarium było z 20-28 a wody nie miały prawie wcale (nieduży basenik głęboki na 10cm). Kilka z żółwi miało lekką krzywicę. Potem był wonny z 2 legwanami zielonymi w jednym terra! Oprócz tego że sam był malutki miał malutki i płyciutki basenik. Żółw na oko miał z 5 cm i ledwo co mógł sie zanuzyc nie mówiąc o TAKIM PRAWDZIWYM PLYWANIU. Na koniec był jeszcze żółwiak chiński. Miał z 15cm wody cociaż był już duzy. Oprócz tego nie miał warstwy piasku bądż żwiru w którym by mógl sie zakopać. Żółwiak miał też lekko powyginany z tyłu karpaks jednak nie wiem co to było. Wszystkie zwierzęta były narażone na stres- 100000 ludzi, krzyki. Dzieci pukały do szyb (moja mama paru zwróciła uwagę to sie patrzyły).

Sami oceńcie teraz jakie katusze przechodzą te biedne zwierzęta.