Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Luniak

Użytkownik od 18 sie 2010
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 30 2017 22:36

Moje posty

W temacie:Akwaterrarium dla Sternotherus odoratus.

04 października 2013 - 23:31

Olcha czarna = olsza czarna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Olsza_czarna

 

Występowanie:

http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/olsza/olsza_czarna/olsza_czarna.php#wystepowanie/

 

Ja zbieram szyszki olchy (czy jak kto woli olszy ;p) w lasach na terenach położonych blisko mokradeł oraz nad rzeką.

Radziłabym szukać właśnie w takich miejscach.


W temacie:Akwaterrarium dla Sternotherus odoratus.

20 września 2013 - 09:47

Bardzo ładny zbiornik, świetne korzenie :) Fajny pomysł z tą korą i wrzuceniem gałęzatki na dno.

Na Twoim miejscu dodałabym do wody wywar z szyszek olchy i wrzuciła ich trochę luzem. Wywar nada wodzie lekko bursztynowy odcień przez uwolnione z szyszek garbniki.

Szyszki olchy mają też właściwości dezynfekujące (ale nie wpływają w żaden negatywny sposób na pożyteczne bakterie) i lekko zakwaszają wodę.

 

Jakiej wielkości masz odoratuski? :)

Pozdrawiam.


W temacie:Żółwiowy miszmasz

07 września 2013 - 18:40

Gratulacje jajeczek i pięknych podopiecznych, aż miło popatrzeć. Śliczne, pięknie utrzymane gadzinki :) Czterooki wygląda zjawiskowo.

Ech, zazdroszczę Ci sternotherusków, uwielbiam je :roll:


W temacie:[96l] Akwaterrarium graptemysa

07 września 2013 - 17:44

Bardzo dziękuję za takie słowa, cieszę się, że szkiełko się Wam podoba :) Naprawdę mi miło.

Co do roślin to bywa różnie, średnio raz na tydzień muszę sadzić od nowa 1 - 2 kryptokoryny, bo pływają wykopane. Na szczęście Romek nie rozrywa ani nie gryzie ich liści. Nie przejmuję się z resztą zbytnio wyglądem roślin, pełnią głównie praktyczną rolę - pożeraczy azotanów i innych związków ;p

Dopóki żółw miał w akwarium żwir nie próbował kopać, ale po zmianie na piasek najwyraźniej odkrył w sobie duszę górnika...

 

Niestety w listopadzie Romek przeprowadza się do nowego opiekuna, gdyż w związku z nową pracą nie będę miała na razie czasu na opiekę nad nim :( Bardzo się do niego przywiązałam, ale tak będzie dla niego lepiej.

Poza tym będzie miał świetne warunki, o wiele lepsze niż u mnie - zbiornik o długości 1,5m i towarzystwo samic ;)

Nie wykluczam jednak, że kiedy wreszcie czas mi na to pozwoli i moja sytuacja nieco się ustabilizuje wrócę do swojej żółwiej pasji. Marzy mi się w przyszłości jakiś sternotherus :roll:


W temacie:[96l] Akwaterrarium graptemysa

30 sierpnia 2013 - 13:26

Aktualizacja (:
 
Akwaterrarium przeszło restart głównie dlatego, że zależało mi na zmianie podłoża.
Chciałam pozbyć się żwiru na rzecz piasku z uwagi na kiryski, ale początkowo obawiałam się, że gad może się go nałykać i zaczopować.
Jednak przekonały mnie trzy rzeczy:
- Romek nie pobiera pokarmu z dna, dostaje go wyłącznie z ręki i nie ma nawyku szukania go w podłożu,
- mój żółw nie kopie,
- pogrzebałam na anglojęzycznych stronach, pooglądałam filmiki i poznałam nieco lepiej w warunki w jakich graptemys ouachitensis żyje na wolności:

http://www.iucnredlist.org/details/165599/0

(...)sand and silt bottoms are preferred over mud, or rock and gravel.

I tyle w temacie moich obaw co do upodobań żółwia :)
 
Zmieniłam również florę w zbiorniku. Anubiasy powędrowały do bojownikowego krewetkarium, ich miejsce zajęły kryptokoryny.
Niestety musiałam posadzić rośliny w kępie, bo gdybym rozsadziła je w większych odstępach zostałyby stratowane i powyrywane.
Romek w zielsku jest jak słoń w składzie porcelany... Ale co poradzić, mam co chciałam, najważniejsze aby było mu dobrze :)
W każdym razie Sajgon jak był tak nadal jest, więc w kwestii bałaganu nic się nie zmieniło.
 
Co do pozostałej obsady - ma się dobrze (: Wszystko jest wiecznie głodne i ruchliwe.
Żałobniczki podczas karmienia potrafią tak zawzięcie łoić sobie nawzajem skórę, że żółw aż chowa się na dnie za korzeniem ;p
Obawiałam się trochę jak zniosą zmianę podłoża z czarnego na jasne, zmieniłam nawet tło na jednolicie czarne (worki na śmieci) aby było im nieco ciemniej. O dziwo jasny piasek im chyba nie przeszkadza. Pływają po całym zbiorniku, są bardzo aktywne i nadal ładnie wybarwione.
 
Kiryski natomiast pojaśniały i myślałam, że może to być konsekwencja niepasujących im warunków, ale nic na to nie wskazuje. Mają apetyt i są bardzo ruchliwe - cały czas grzebią w nowym podłożu i przesiewają je przez skrzela. Zmiana chyba przypadła im do gustu.
A ja obserwuję życie w zbiorniku i cieszę się jak dziecko widząc jak piasek wchodzi im pyszczkiem i wypada skrzelami :)
 
 
Co planuję jeszcze zrobić:
* Z czasem dodam trochę otoczaków i jeszcze jeden korzeń. Chciałabym taki sam jak ten, ale niestety nie wiem co to za drewno (bardzo długo tonie, jest prawie czarne i barwi lekko wodę).
* Przeniosłam heleny do drugiego zbiornika aby najgłębsza warstwa podłoża (żwir kwarcowy) pozostała nienaruszona. Zastanawiam się teraz nad jakimś innym gatunkiem ślimaka. Zależy mi na niezakopującym się odpadkożercy i chyba padnie na neritinę.
* Gdy akwarium nie będzie już musiało stać na parapecie dojdzie hydroponika.
 
 
Kilka zdjęć i filmik:
 
2agksv7.jpg
 
m8hcef.jpg
 
28cln4n.jpg
 
Jedna z moich "wyjątkowych" zdeformowanych rybek, miś bez oka:
 
2ibca5f.jpg
 
29z8uiq.jpg
 
33jnuhk.jpg
 
2uenxu8.jpg
 
Romek:
 
2dij3tj.jpg
 
 
Na koniec kiryski grzebiące w piasku, jakość marna, ale coś tam może widać :)
To mój pierwszy filmik, w dodatku nagrywany w pełni manualnie nikonem d90, więc proszę o wyrozumiałość:
 

 
 
Pozdrawiam.







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.