Daphne101

Jak wzięłam do siebie gekona na odratowanie z krzywicy(miał 3,4 m-ce), owszem udało się, ale do dzisiaj nie je normalnie. Przez ok. tydzień od przyjazdu nic nie jadł, choć mączniki miał przed nosem, uciekały mu, nie wiedziałam już co robić. Pewnego razu spróbowałam przeciąć mącznika, to był strzał w 10-tkę . Gekon raz polizał i mu bardzo zasmakowało, wiec zaczął jeść. Do dzisiaj (ma już ok.5,6 m-cy) je z pęsety, ale nieżywego mącznika, udaje się mu nawet z podłogi zjeść. Wtedy wiem, ze je, obtaczam w wapnie itp. Spróbuj takiego przeciętego robala pod sam nosek dać, jeśli jest taki płochliwy, nie poddawaj się, mój gek nie zacząłby jeść, gdybym miała w pudełku kryjówki, nie miał się gdzie schować, miał na pewno trochę stresu, ale dzięki temu zatrzymałam krzywicę i teraz je..

P.S
CinnamonGirl-od jakiegoś czasu niepokoiła mnie niby spuchnięta kloaka u "małej"... Dzisiaj postanowiłam to sprawdzić... Okazało się, że to nie "mała" a "MAŁY"... Juz od miesiąca jest z dużymi, nie atakują go, nic się nie dzieje, zaczął wylinki przechodzić, myślę, że nie ma sensu go oddzielać.. Ale to był szok dla mnie..

Cieszę się, że mogłam pomóc . Wiedziałam, że żaden gekon nie oprze się wnętrznościom mącznika ;p.

Gdyby była to krzywica, w takim stopniu jak na zdjęciach, to wszystkie łapki prawdopodobnie byłyby takie. Objawem krzywicy m.in. jest chodzenie na łokciach, ale ta łapka jest strasznie wykręcona, ale raczej nie jak na krzywicę.
Nie czekaj--->idź do weterynarza od gadów, sam nic nie zdziałasz.

Nie zrobiłeś kwarantanny? Powinieneś najpierw przez jakiś czas samiczkę oddzielić w jakimś innym faunaboksie, czy pojemniku, sprawdzić, czy nie jest chora, nie ma pasożytów, nie powinieneś od razu po kupieniu wpuszczać jej do terra.
Samiec na pewno nie usiadł sobie specjalnie, żeby ona nie wyszła, nie ma w tym nic dziwnego, moje geki śpią na sobie i nic im nie przeszkadza.
Na pewno będziesz miał powody do obaw, jeśli twój samiec zacznie zaloty, on ją zamęczy! Jak masz samca, to powinieneś dokupić min.2 samice, nawet więcej.
Lepiej oddziel ją, daj kał do badania, bo jeśli ma pasożyty, to twój samiec mógł już się zarazić.

Bardzo Ci dziękuję za objaśnienie sprawy
Ja się martwiłam, że to może zapalenie jelit, a w ogóle nie wzięłam pod uwagę gazów ;p.

-Dzwoniłam do weterynarza w sprawie drugiej dawki odrobaczania(1 była ponad miesiąc temu). Powiedział, że najpierw mam zrobić badanie kału, jak wyjdzie, że jeszcze są owsiki, to poda 2 dawkę. Może ma taki system, ja myślałam, że trzeba po 2 tyg..
-Jak już mówiłam ''mała'' okazała się ''małym'' i w związku z tym mam nie małe kłopoty.. Mały, że tak powiem "zarywa" do jednej z samic, jak ją widzi łupie ogonem w podłoże.. Ta go atakuje, już nie raz musiałam ich rozdzielać.. Jeszcze do niedawna wszystko było ok, póki zorientowałam się, że jest samcem.
Muszę go oddzielić, bo boję się, że ta samica zajdzie w ciąże, a przecież ma dopiero 6 m-cy i 25g....