Normalny zdrowy wąż nie zwraca żadnych "wypluwek". Zdarzyło mi się raz gdy samiec był młody, że zwrócił coś jak ptasia wyplówka, jednak dalej to są wymioty.
Zdrowy wąż z dobrymi sokami trawiennymi trawi wszystko i potem wyrzuca to drugą stroną. Nie raz zjadł mój bc garść kory czy innego podłoża razem z karmówką. Jadł przepiórki i świnki rozety i żadnych "wypluwek"!
Zwrócił bo nie dał rady strawić a to nie jest normalne bo sierść czy pióra to nie beton. Słyszałem o wysraniu skóry węża (nie przetrawionej do końca), który nieszczęśliwie stał się posiłkiem, ale wąż wydalił to prawidłową stroną.
To co doświadczyło mojego bc, było spowodowane prawdopodobnie zbyt krótkim czasem który odczekałem karmiąc go po wymiotach. Wymiotach spowodowanych trefnym pokarmem z zoologa.
Założyłem niemal identyczny temat 2 lata temu. Wtedy wypowiedziało się dużo wieloletnich, renomowanych hodowców i mi wyklepali wypluwki z główki.
Jak postąpisz to Twoja decyzja. 2tyg. minimum bez karmienia aby pozwolić odbudować soki trawienne.
PS: Zmniejsz tą temperaturę, bo jest za wysoka. Jak teraz się nie da to kombinuj z innym źródłem ogrzewania, bo łatwiej jest przeziębić węża jak ma 35-24 stopnie niż jak ma tylko 24 stopnie (takie skrajności).
Terrarystyka polega na zapewnianiu optymalnych warunków a nie bo się nie da. Zawsze się da, idąc takim tokiem miałbym teraz u chondrosa temperatury nie spadające poniżej 30 stopni nawet nocą, ale tak dostosowałem ogrzewanie aby były odpowiednie temperatury z nocnymi spadkami.
35 stopni to za wysoka temperatura dla bc. Max 32 stopnie, a najlepiej 24/30 chociaż ja trzymam w temperaturze 24/26 stopni mierzonej na oko.
2tyg. spokoju bez karmienia i maltretowania węża oraz mały szczurek na pierwszy posiłek.
PS: Jaka waga węża?
Dwu-miesięczna zbożowka nie będzie porównywalna nawet z noworodkiem bc.
Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi nie, nie mogą przebywać razem. Chociaż i tak wiem, że pewnie siedzą już teraz razem. W innym wypadku nie byłoby pytania.
Zwymiotowała. Odczekaj ze 2tyg. zanim nakarmisz, dla pewności. I najlepiej weź karmówkę z innego źródła. Podaj też warunki panujące w terce gdzie trzymasz węża.
PS: Nie ma czegoś takiego jak zwracanie niestrawionych resztek, to nie ptaki. Dusiciele mają takie kwasy żołądkowe, że niemal wszystko przetrawią.