
Pisałam już jakiś czas temu o moich problemach z niewłaściwą żarówką i niedoborem wapna i Metaxa,
oraz o chorych świerszczach z jakimś robactwem, które zjadł no więc leczenie "baycox".
Żarówka została wymieniona a Metax zgodnie z zaleceniem weterynarza (teraz ma 23cm / 4miesiace)
dostaje codziennie świerszcza w wapnie. Wszystko już było dobrze. Dostał trzy tyg.temu serię zastrz.
odrobaczających ale jeszcze coś wykryto w odchodach i zalecono jeszcze jedna dawkę baycoxu na
trzy dni tzn.24/25/26 bierz.mieś.
26-go miałam mało ciekawa sytuację.Odłączono mi prąd,bo okazało się że jakoś przeoczyłam rachunek
z marca.. od godz.11 we czwartek do godz.15 w piątek nie miałam prądu. Metax przestał jeść...
W czwartek miał ostatni zastrzyk (doustnie) rano zjadł jednego świerszcza z wapnem i tyle... resztę
dnia leżał prawie nieruchomo w terrarium.W nocy temperatura spadła do 26stopno i taka też pozostała
do momentu włączenia prądu... W piątek już strasznie zaniepokoiło mnie zachowanie Mexa.. wyjęłam
go z terra i na sobie położyłam.. był zimny.. rozgrzał się... zaczął biegać po łóżku, przybiegł do mnie
i... się załatwił.. włączyli prąd, więc włożyłam go pod lampy (uvb i grzewczą) Zaczął robić się prawie
czarny.. wlazł pod lampy, w miejscu gdzie dociera do niego jedna i druga.. i tak siedział trzy godziny...
Jeść nie chciał.... Dziś ma już normalny kolor, dawałam mi karaczana, mączniaka.. ale nic nie chciał,
więc wsadziłam mu do pyszczka świerszcza z wap. sprzątnęłam w terra i znów siedzi pod lampami..
Co jest przyczyną jej takiego zachowania.. brak apetytu ..
Czy to po tym leku?? Czy, brak światła przez 16godzin ??
Co mam robić??