Tak więc byłem u weterynarza i sprawa wygląda tak że nie była to wylinka zaciskająca się na palcu lecz skaleczenie a dokładniej uszkodzona jest tylko i wyłącznie górna cześć palca reszta jest w dobrej kondycji i dostałem taki jakiś niebieski żel w strzykawce że mam mu robić codziennie kąpiele i po kąpieli jak wyschnie kropelka na ranę. Ma to za zadanie odkazić ranę i pomaga przy zrastaniu, jeśli zostało na tyle tkanek aby odbudować palec będzie jak nowy a jeśli nie da rady to w najgorszym wypadku uschnie i odpadnie.
Dawid0507
Użytkownik od 25 lip 2010W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny cze 15 2018 08:51