Cześć,
w moim mieście gość stoi z dużym boaskiem całymi dniami na starówce. Czy ktoś się orientuję jak podejść do sprawy i ukrócić ten proceder? Są jakieś zapisy prawa, które mogą temu zabraniać? Chciałbym się wziąć za drania. Wiem że straż miejska nic nie zrobi bo ich zdaniem, nie złapali go na gorącym uczynku jak pobiera opłaty od zdjęć (nagrania nie pomogły)
Pozdrawiam